Anna Lewandowska w rozmowie z magazynem "Party" opowiedziała o życiu w Barcelonie. Jak podkreśliła, szybko odnalazła się w nowej rzeczywistości i poznała ciekawych ludzi. Jak dodała, Robert Lewandowski ma nieco inną osobowość, ale też cieszy się ze zmiany.
Lewandowscy w Hiszpanii. Nowe życie daje im wiele radości
"Jesteśmy tu bardzo szczęśliwi. Przyjęto nas tutaj naprawdę cudownie - Katalończycy są bardzo otwarci, sympatyczni i pomocni. Ja jestem typem ekstrawertyczki, dlatego szybko się tu odnalazłam i zaaklimatyzowałam. Zapisałam się na lekcje bachaty, dzięki czemu szybko zdobyłam nowe znajomości"
- mówiła.
"Z kolei Robert jest introwertykiem, więc w jego przypadku ta adaptacja jest skrupulatna i dokładna. Dlatego wiedziałam, że muszę szybko znaleźć dla nas dom i jak najszybciej zapewnić stabilizację. Znalazłam dom blisko plaży, co odmieniło naszą codzienność. Teraz szlifujemy język i mam nadzieję, że zostaniemy tu na dłużej"
- przyznała, dodając, że jej mąż podpisał kontrakt z Barceloną na 4 lata, więc sami nie wiedzą, jak potoczy się los.
Córki Lewandowskich dobrze radzą sobie z hiszpańskim
W tym samym wywiadzie Lewandowska podkreśliła również, że zmiana miejsca zamieszkania był trudna dla jej starszej córki. 5-latka była mocno związana ze swoim otoczeniem w Monachium. Jednak, mimo dużej zmiany, córki Lewandowskich powoli przyzywczajają się do nowych warunków.
"Obie uczą się języka hiszpańskiego. Klara chodzi do międzynarodowej szkoły, a Laura do typowo katalońskiego przedszkola, gdzie uczy się hiszpańskiego i katalońskiego. Dla Klary to już jest czwarty język, więc myślę, że ma do tego dryg" - przyznała.

lena