Libiąż. 11-letnia Zuzia ma milion złotych długu. Firma windykacyjna wstrzymała swoje działania

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Historia 11-letniej Zuzanny z Libiąża, od której żądano spłaty miliona złotych długu po zmarłym ojcu, poruszyła całą Polskę. Komornik zajął część renty rodzinnej dziewczynki - co miesiąc z jej konta pobierał 180 zł. Zostawało jej nieco ponad 400 zł. Firma Ultimo, która nabyła dług od banku, zapewnia, że to nie ona zleciła takie działania. Milionowy dług jednak nadal został.

Firma Ultimo twierdzi, że wniosek do komornika sądowego nigdy nie obejmował renty rodzinnej jako źródła dochodu, z którego można byłoby prowadzić egzekucję. - W naszym wniosku do komornika sądowego jedynym źródłem zwrotu długu miało być kilka nieruchomości przemysłowych i niezabudowanych, należących pierwotnie do Pana Piotra Sałaszewskiego - informuje Anna Woźniak, rzecznik prasowy Ultimo S.A.

Jak dodaje, gdy w listopadzie 2019 roku pracownicy spostrzegli, że komornik sądowy ściąga zadłużenie z renty dziewczynki, wbrew wyraźnym pisemnym instrukcjom, natychmiast wysłali do komornika pismo z żądaniem zwrotu środków. Komornik Marcin Musiał, działający przy Sądzie Rejonowym w Chrzanowie, dopiero po nagłośnieniu sprawy przez tygodnik "Wprost" zwrócił pieniądze Zuzi i przeprosił ją.

Rodzina znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Jej miesięczny dochód to zaledwie ok. 1,5 tys. zł. Mama pracuje dorywczo w bibliotece. Poza tym rodzina korzysta ze świadczeń 500 plus i zasiłku dla samotnej matki.

- Ze względu na brak kontaktu ze strony opiekuna prawnego Zuzanny (przyp. red. - mamy) - nie mieliśmy też wiedzy o sytuacji bytowej i finansowej małoletniej spadkobierczyni - podkreśla Anna Woźniak.

Zgodnie z prawem przyjęcie przez opiekuna prawnego spadku z „dobrodziejstwem inwentarza” oznacza akceptację nie tylko
majątku przypadającego spadkobiercy (np. nieruchomości), ale też zadłużenia, które zaciągnął zmarły ojciec. Z postanowienia sądu wynika, że mama Zuzanny była informowana o postępowaniu spadkowym. Dlaczego nie zrzekła się go w imieniu córki? Nie wiemy. Kobieta nie chce już rozmawiać z mediami. Z naszych informacji wynika, że po prostu mogła sobie nie zdawać sprawy, jak przebierają sprawy spadkowe. Na pewno nie chciała skrzywdzić córki.

- Wedle posiadanych przez nas dokumentów, inni spadkobiercy odrzucili spadek - podkreśla Anna Woźniak.

Warto zaznaczyć, że Ultimo nie jest jedynym wierzycielem długów po ojcu Zuzi, lecz jest ich więcej - są wśród nich zarówno osoby fizyczne, osoby prawne oraz Skarb Państwa i gmina.

- Ze względu na trudną sytuację prawno-materialną małoletniej - wielość wierzycieli oraz zobowiązań odziedziczonych po zmarłym ojcu, w tym liczbę hipotek wpisanych na nieruchomościach, a także liczbę równoległych postępowań egzekucyjnych, rozważamy wszelkie prawnie możliwe scenariusze. Obecnie zawiesiliśmy sprawę i wstrzymaliśmy wszelkie działania windykacyjne. Pracujemy nad rozwiązaniem, które chronić będzie dziewczynkę pod względem prawnym i finansowym - dodaje Anna Woźniak, rzecznik prasowy Ultimo S.A.

Swoją pomoc w tej sprawie zaoferował Zuzi i jej matce Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak. "Wystąpiłem do sądu, aby pomóc dziecku w kwestiach prawnych" - napisał na Twitterze, bo dług sam z siebie nie zniknie.

Tymczasem trwa internetowa zbiórka pieniędzy dla Zuzi, której marzeniem jest posiadanie roweru. Cel zbiórki, czyli 1,5 tys. zł został już dawno osiągnięty. Obecnie wpłacono już ponad 10 tys. zł. Pieniądze mają pomóc rodzinie wyjść z długów. Zrzutka dla Zuzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Libiąż. 11-letnia Zuzia ma milion złotych długu. Firma windykacyjna wstrzymała swoje działania - Gazeta Krakowska

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
7 lutego, 11:50, Krakus:

Konstytucja, konstytucja ..

PISoBOLSZEWICKIE zera tego nie zrozumieją.

Tylko Duda pomoc moglaby pomóc gdyby istniała he he.

D
Dziwne

Obecnie jak ktoś odziedziczył mieszkanie warte 200tys zł i przyjął spadek.

Później się okazało ,że jeszcze są długi 500 tys zł. To roszczenia będą dotyczyć do wysokości wartości mieszkania czyli 200tys. zł. Gdyby nic nie przejęła nic by nie było ale ktoś za nią przyjął spadek , spieniężył nieruchomości itp. i świadomie zostawił dziecko z niby z długiem Chyba tak to wygląda bo inaczej nie było ny postaw egzekucji komorniczej.

O
Olo
8 lutego, 9:39, Gość:

Jak zwykle ta bandycka firma ultimo jest niewinna! Może w końcu ktoś zajmie się tymi bandytami ultimo?!

No pewnie kasę wziąść ale oddać nie ma komu.

G
Gość

Jacy wy tutaj jesteście mądrzy jak wy umiecie oceniać innych nie mając żadnych informacji o tej rodzinie

K
Klient

Matka niech nie będzie taka cwana pewnie adwokaci jej doradzali sama odrzuciła spadek a za córkę przyjęła i mogła prosperować majątkiem dziecka w jej imieniu jako opiekun wzięła kasę z kont sprzedała co mogła nieruchomości a reszta została na nieświadomym dziecka żeruje na jej wieku że jej nic nie zrobią organizuje zbiórki liczy na miękkie serce ludzi ale w rzeczywistości jest podłączony osoba i próbuje dorobić się na własnej córce bez jej świadomości zapewne

P
Pytam

A co to za twory te firmy windykacyjne! Kto to i jak to możliwe że to istnieje!?

F
Fiona

Matka to jakiś tłumok! Miała sześć miesięcy na odrzucenie spadku w imieniu małoletniej,przecież musiała wiedzieć o długach ojca dziewczynki. Co za głupia baba!

D
Dog

No właśnie jak to możliwe ze matka nie zainteresowała się skąd partner taka sumę wytrzasnął na otworzenie interesu?..Ja tez byłam w związku z partnerem i wiedziałam o wszystkim mamy wspólnie dziecko nie było takiej opcji żeby zaciągnąć bezmyślnie kredyty i zrzucić to na innych .Wziął kredyt niech Pani teraz spłaca pewnie tez chciała korzystać z utargu hurtowni ale ze nie wypalił interes umywa ręce ale brało się fajnie...Szkoda dziewczyny to fakt ale winna jest matka i ojciec to oni jej zgotowali taki przebieg sprawy i narażają na stres.Kazdy powinien z pełna odpowiedzialności ja spłacać swoje kredyty i długi .

G
Gość

rodzina oszukala dziewczynke a teraz umywaja rece... jak to sie stalo ze nikt inny nie przyjal? jej wlasna matka nie przyjela a teraz robi sobie jaja z dziewczynki

K
Krakus

Konstytucja, konstytucja ..

Wróć na i.pl Portal i.pl