Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zapisała na słynnej czarnej tablicy (akcja Before I die), że nim umrze, chciałaby ujrzeć milionową Łódź. W świetle prognoz demograficznych pani prezydent pozostaje wierzyć w nieśmiertelność lub przyjąć do miasta tysiące uchodźców. Przewidywania Głównego Urzędu Statystycznego są bowiem brutalne. W tym roku liczba mieszkańców Łodzi spadnie poniżej 700 tysięcy, a za 35 lat Łódź nie będzie miastem nawet pół-milionowym.
W rekordowym roku 1988 Łódź zamieszkiwało ponad 850 tysięcy osób. Jednak po przemianach ustrojowych nastąpił gwałtowny spadek - liczba mieszkańców stale zmniejsza się w średnim tempie około sześciu tysięcy osób rocznie.
W 2014 roku w Łodzi mieszkało 705 tys. osób, na koniec roku 2015 ma nas być tylko 699 tys. W roku 2020 roku populacja spadnie do 668 tysięcy. GUS prognozuje, że 10 lat później łodzian będzie już tylko 606 tysięcy. W roku 2040 Łódź ma osiągnąć poziom 542 tys. mieszkańców. W następnej zaś dekadzie przekroczymy granicę pół miliona - prognoza na rok 2050 mówi o zaledwie 484 tysiącach mieszkańców.
infografika: Tomasz Frączek
Pogarszać będzie się jednocześnie struktura demograficzna miasta. Dziś w wieku poprodukcyjnym jest 170 tys. łodzian, czyli 24 proc. populacji. W roku 2050 osób w wieku poprodukcyjnym będzie 163 tysiące, czyli nieznacznie tylko mniej niż dziś przy drastycznie mniejszej populacji (stanowić będą 33,7 proc. mieszkańców). Nadziei na odwrócenie trendu nie widać. Jeśli dziś w Łodzi jest 16 tysięcy maluchów w wieku 0 - 2 lata, to w 2050 ma ich być zaledwie 9 tysięcy.
Prognozy GUS są niekorzystne dla niemal całego województwa. W regionie jest tylko jeden powiat, któremu w perspektywie 35 lat prognozuje się wzrost liczby mieszkańców - chodzi o powiat łódzki wschodni. Nie należy tego utożsamiać z nadprzyrodzoną rozrodczością jego mieszkańców - jest to po prostu jeden z głównych kierunków migracji mieszkańców Łodzi, których stać na wybudowanie domu pod miastem. Z pozostałych powiatów relatywnie niewielkie spadki prognozowane są dla powiatów piotrkowskiego i skierniewickiego. Resztę czeka bardzo znacząca utrata ludności.
Zobacz też:
J. Kaczyński: Polska się wyludnia, a rząd nic nie robi. Źródło: TVN24/X-news