– Tak naprawdę potrafimy współpracować z każdym ugrupowaniem politycznym. Nas nie interesują stołki i stanowiska. (...) My idziemy zrealizować nasz program – podkreślił Raczyński w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w radiu ZET.
Więcej informacji na temat wyborów w naszym serwisie specjalnym: WYBORY 2023
Recepta Bezpartyjnych Samorządowców
– Nie uważamy, w przeciwieństwie do tych dużych formacji politycznych, że trzeba nienawidzić. Trzeba umieć współpracować - to jest nasza recepta na szereg problemów, które rozwiązujemy – powiedział lider Bezpartyjnych Samorządowców.
Dodał, że PiS i Platforma prowadzą politykę wzajemnej nienawiści. Na pytanie, po co Bezpartyjni chcą wejść do Sejmu, odpowiedział, że idą zrealizować interesy Polaków.
– Różnica między nami a PiS-em i Platformą polega na tym, że my mamy zdolność do prowadzenia zmian, natomiast ani PiS, ani Platforma tych zmian nie wprowadzają – stwierdził Raczyński.
Pytany, czy wejdą w koalicję z partią Prawo i Sprawiedliwość, odpowiedział, że wejdą w koalicję albo z Prawem i Sprawiedliwością, albo z Platformą. Zaznaczył, że wejdą w koalicję z tymi, którzy zrealizują ich program.
Elastyczność Bezpartyjnych Samorządowców
– Nasze doświadczenie współpracy na przykład z PSL-em, z PiS-em czy z Platformą w poszczególnych tych regionach jest takie: my przygotowujemy kontrakt, w którym są zawarte działania, które chcemy podjąć w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat i przedstawiamy je. Jeśli PiS jest w stanie je zrealizować, to współpracujemy z PiS-em, jeśli Platforma jest w stanie je zrealizować, to współpracujemy z Platformą – tłumaczył Raczyński.
– My, w przeciwieństwie do tych dużych bloków, nie brzydzimy się elektoratem Platformy ani PiS-u. Uważamy, że Polacy, którzy głosują na PiS i Polacy, którzy głosują na PO, mają takie same prawo współpracy z nami – powiedział Raczyński.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
dś
Źródło: