Zakotłowało się pod bramką Legii. Kacper Tobiasz uratował zespół
Z pewnością drugie spotkanie Legii z FC Midtjylland nie specjalnie układa się po myśli ekipy wicemistrzów Polski. Przynajmniej pierwsza jego część. Na przerwę podopieczni Kosty Runjaica schodzili przy wyniku 0:0, chociaż w doliczonym czasie gry było bardzo blisko, by Legia straciła bramkę. Bohaterem został Kacper Tobiasz.
Bramkarz Legii wykazał się czujnością i kapitalnie zachował się broniąc uderzenie środkowego pomocnika FC Midtjylland Kristoffera Olssona. Szwed chciał pokonać bramkarza strzałem z główki, ale Tobiasz czujnie wybronił tę próbę.
Zagotowało się po samej akcji, bo arbiter Simone Sozza wstrzymał przez moment grę, myśląc, że doszło do zagrania piłki ręką przez jednego z legionistów.
O rzucie karnym nie mogło być mowy. Paweł Wszołek, którego zagranie analizowano odbił piłkę brzuchem, po czym ją wykopał czym prędzej z własnego pola karnego.
LIGA KONFERENCJI w GOL24
