Dostaliśmy zdjęcie ze Święta Służby Celnej w Łodzi. Na pierwszym planie widać aspiranta celnego dumnie trzymającego sztandar, obok niego stoi komisarz celny. - Dwóch celników na zdjęciach to tylko przebierańcy w mundurach, które kazała założyć im dyrekcja, żeby zrobić dobre wrażenie - napisał nasz Czytelnik, który wysłał fotografie do redakcji. - Cała rodzina celników jest zaskoczona.
Zapytaliśmy o sprawę dyrektor Izby Celnej w Łodzi. Okazało się, że funkcjonariusze rzeczywiście dostali "awans" tylko na święto celników. - Sytuacja dotyczy użycia niewłaściwych dystynkcji na umundurowaniu dwóch funkcjonariuszy celnych, występujących w poczcie sztandarowym, w czasie tegorocznych obchodów Święta Służby Celnej w Izbie Celnej w Łodzi - przyznaje Dorota Kędzierska, dyrektorka Izby Celnej w Łodzi.
- Sytuacja ta niestety miała miejsce i była wynikiem błędnej interpretacji przepisów regulujących zasady ceremoniału w służbie celnej przez osoby przygotowujące uroczystości. Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji, która nie powinna mieć miejsca.
Celnicy, których sprawa dotyczy są szeregowymi funkcjonariuszami. Wykonywali tylko polecenie. - Nie mieli wpływu na te decyzje - przyznaje dyrektorka.
Anna Ludkowska, rzeczniczka Izby Celnej w Łodzi tłumaczy, że osoba, która wydała celnikom polecenia chciała dobrze.- Zostaną podjęte wobec niej czynności służbowe, ale intencje wydania tego polecenia były dobre - mówi Ludkowska.