- Kłosy zbóż, fragment gałązki choinki... To wszystko usunięto z oskrzeli psa. Podczas harców piesek wciągnął ją przez jamę ustną. Te ciała obce nastręczają trudności diagnostycznych, ponieważ RTG nie wykaże nieprawidłowości. Jest stan zapalny, a nie wiemy, skąd się bierze - mówi Jolanta Spurzak z Uniwersytetu Przyrodniczego.
Rekord miał pobić jeden z psów, który chodził z ciałem obcym przez osiem miesięcy. W innym przypadku właścicielka miała nakładać karmę łyżeczką mniejszemu psu. Połakomił się większy (rodzina miała dwa psy) i połknął karmę razem z łyżeczką.
- Z żołądka wyciągaliśmy już też skarpety, zabawki, kasztany, kamienie czy kości - dodaje Spurzak.
Na szczęście, większość z nich udaje się wyciągnąć, a pies pozostaje zdrowy. Warto jednak zwracać uwagę na to, po co sięga nasz zwierzak.
Zobacz też:
Tygrys z Kielc przechodzi badania na wrocławskiej weterynarii