
Spis treści
Dwóch fanów Madonny, Michael Fellows i Jonathan Hadden wybrali się na koncert do Barclays Center na Brooklynie 13 grudnia 2023 roku. Koncert miał rozpocząć się o godzinie 20:30. 65-letnia Madonna wyszła jednak na scenę o… 22:45. Takie spóźnienie artystki spowodowało, że koncert zakończył się po pierwszej w nocy.
Poszli do sądu
Rozwścieczeni fani Michael Fellows i Jonathan Hadden złożyli pozew cywilny. Argumentowali to tym, że po zakończeniu koncertu o tak późnej porze mieli problem z powrotem do domów. Transport publiczny już nie działał, a koszt taksówek był znacznie wyższy ze względu na taryfę nocną. Dodali, że wielu ludzi musiało następnego dnia iść do pracy na rano, więc musieli wcześnie wstać.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Madonna notorycznie spóźnia się na własne koncerty
Jak się okazuje, Madonna już wcześniej spóźniała się na koncerty w Bostonie, Toronto i Detroit. Pojawiała się na scenie między 21:50 a 22:30. Każdy z tych koncertów formalnie miał się zacząć o 20:30. Tym razem cierpliwość fanów się skończyła.
Trasa uświęcająca 40-lecie pracy Madonny w przemyśle muzycznym, pierwotnie miała rozpocząć się w Kanadzie, ale została przełożona ze względu na poważną infekcję bakteryjną piosenkarki pod koniec czerwca.
Źródło: SkyNews