Spis treści
AKTUALIZACJA
W sieci pojawiły się dwa nagrania ze zdarzenia. Na jednym z nich widać mężczyzn obezwładniających agresora, a także brutalnie zaatakowaną kobietę w kałuży krwi. Na drugim, z kilkunastu metrów, prawdopodobnie napastnika nad ciałem kobiety. Pojawiły się także zdjęcia, w tym prawdopodobnego narzędzia zbrodni - siekiery. Według nieoficjalnych informacji sprawca to student III roku prawa na uniwersytecie. Policja i prokuratura na razie nie odniosła się do krążących w sieci materiałów. Prawdopodobnie konferencja w sprawie zabójstwa odbędzie się w czwartek.
Uniwersytet Warszawski ogłasza żałobę
Władze Uniwersytetu Warszawskiego ogłosiły, że dzień jutrzejszy, tj. 8 maja 2025 roku będzie dniem żałoby na uczelni. Wszystkie zajęcia zostały odwołane.
– Szanowni Państwo, w dniu dzisiejszym w godzinach popołudniowych Społeczność Uniwersytetu Warszawskiego dotknęła ogromna tragedia. Zamordowana została w bestialski sposób nasza Koleżanka, Pracownica UW. Sprawca został ujęty. Rodzinie i najbliższym wyrażamy ogromny żal i współczucie. Ciężko ranny został także pracownik straży uniwersyteckiej. W związku z zaistniałą sytuacją dzień jutrzejszy 8 maja 2025 roku ogłaszam dniem żałoby na Uniwersytecie Warszawskim. W imieniu całej społeczności Uniwersytetu Warszawskiego, Rektor i Kolegium Rektorskie UW – czytamy we wpisie UW.
Brutalny atak na kampusie UW
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę, 7 maja, około godz. 18:40. Według ustaleń Polsat News na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego odnaleziono ciało kobiety z odciętą głową. Na terenie uczelni ujawniono też siekierę, która była narzędziem zbrodni. W wyniku ataku miał zostać raniony także pracownik straży uniwersyteckiej.
– Zatrzymany został mężczyzna, który wtargnął na teren Kampusu Uniwersytetu Warszawskiego. Nie żyje jedna osoba, druga z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala – przekazała stołeczna policja za pomocą platformy X.
Według policji na teren kampusu UW wtargnął mężczyzna i zaatakował siekierą znajdujące się tam osoby. Funkcjonariusze podali, że sprawcą jest 22-letni obywatel Polski. Informację o dekapitacji potwierdził portalowi Polsat News, skierowany na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego.
Sprawca był bardzo brutalny
Zamordowana w bestialski sposób kobieta była 60-letnią portierką, pracownicą pionu administracyjnego uczelni. O sprawcy wiemy, że był studentem trzeciego roku prawa. W trakcie zdarzenia na terenie uniwersyteckiego kampusu przebywał także Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar. Jeden z funkcjonariuszy SOP, który pracował w zespole zabezpieczającej jego wizytę, zaalarmowany o wydarzeniu, pobiegł na miejsce zbrodni i wsparł straż uniwersytecką w obezwładnieniu sprawcy.
TVN24, powołując się na doniesienia jednego z czytelników, poinformował, że: – mężczyzna zaatakował toporkiem portierkę zamykająca budynek Audytorium Maximum po zajęciach. Z kolei dziennikarz "Wyborczej", który rozmawiał ze studentami dowiedział się, że: – kobieta zamykała salę wykładową i miała właśnie iść do domu, gdy została zaatakowana. Robiła obchód przed zamknięciem budynku.
"Wyborcza" ustaliła też, że sprawca był bardzo brutalny. Jeden ze świadków opowiedział, że: – Zobaczyłem, że ktoś leży na ziemi, a na ścianie budynku jest krew. Myślałem, że ktoś uderzył się w głowę i chciałem pomóc. Gdy zacząłem podchodzić, agresor zaczął dalej uderzać w ciało kobiety siekierą.
