Kobieta szła do pracy. Przy jednym ze śmietników przy ul. 3 Maja natknęła się na zamarzniętego kota. Gdy podeszła bliżej, zauważyła, że zwierzak jest zakrwawiony, ma wydłubane oko i najprawdopodobniej złamaną szczękę.
- Widok był okropny. Zaczęłam się zastanawiać, czy ktoś specjalnie znęcał się nad zwierzęciem - poinformowała nas mieszkanka Gniezna.
- Możliwe też, że ktoś go potrącił autem, ale wówczas wypada przecież zadzwonić i poinformować odpowiednie służby, a nie bezdusznie zostawić go przy śmietniku - zaznacza kobieta, która zaalarmowała straż miejską.
Funkcjonariusze zajęli się zmasakrowanym czworonogiem.
ZOBACZ TAKŻE
Zwyrodnialec powiesił psa na drzewie:
Źródło: dzienniklodzki.pl
SPRAWDŹ TAKŻE: