Małe firmy zapłacą mniejszy ZUS. Ile i od kiedy?

Zbigniew Biskupski AIP
Dawid Parus
Od stycznia 2018 r. osoby prowadzące działalność gospodarczą nie przynoszącą wielkich dochodów przestaną płacić ponad 1,1 tys. zł na ZUS. Po zmianie prawa mikroprzedsiębiorcy przestaną oddawać państwu w podatku i ZUS aż 70 proc. zarobionych pieniędzy.

Mikroprzedsiębiorcy mają od nowego roku płacić niższe składki na ZUS. Niestety nie wszyscy, a na dodatek zlikwidowane zostaną przysługujące debiutantom w kategorii własnej działalności dwuletnie preferencje w opłacaniu składek ZUS, ale i tak - według wyliczeń Ministerstwa Finansów z nowych przepisów może skorzystać aż 325 tys. osób uzyskujących dochody z pozarolniczej działalności gospodarczej.

Obecnie, poza dwuletnim okresem gdy przedsiębiorca stawia pierwsze kroki w biznesie, osoby prowadzące działalność muszą płacić składki na ubezpieczenia społeczne od bardzo wysokiej podstawy wymiaru, która stanowi zresztą jedynie ustawowe minimum. I to za każdy miesiąc działalności, niezależnie od tego czy daje ona zyski czy przynosi straty. Aktualnie ta danina wynosi 1 172,56 zł. W konsekwencji, jak wyliczają eksperci, razem z PIT daniny na rzecz państwa zabierają osobom uzyskującym dochód do 5 tys. zł aż 70 proc. ciężko zapracowanych pieniędzy.

Mała działalność, małe składki

Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy ma wprowadzić do obiegu prawnego nowe pojęcie - małą działalność gospodarczą. Osobom, które będą się kwalifikowały do tej grupy daje nowe preferencje w zakresie danin publicznych - możliwość płacenia składek ZUS w zryczałtowanej wysokości, uzależnionej od poziomu osiąganych przychodów.

Limit pozwalający uznać przedsiębiorcę za prowadzącego małą działalność gospodarczą ma być uzależniony od 2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę. Jeśli nie wzrośnie ono od 1 stycznia 2018 r. (czego wykluczyć nie można) to wówczas granica małej działalności gospodarczej wytyczona będzie na granicy 5 tys. zł przychodu.

Ile konkretnie wyniesie zryczałtowana składka, teraz jeszcze nie wiadomo. Sądząc z ostatnich deklaracji wicepremiera Mateusza Morawieckiego, będzie to kilka kwot; różnych dla osób osiągających miesięcznych przychód w wysokości do 1 tys., 2 tys., 3 tys. i 4 tys. zł. Natomiast po przekroczeniu granicy 5 tys. zł (2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia), z miesiącem, w którym przedsiębiorca nie będzie już kwalifikował się do kategorii malej działalności gospodarczej, będzie on zobligowany do płacenia składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne według obecnie obowiązujących zasad czyli od tzw. minimalnej podstawy wymiaru.

Nie jest też do końca jasne, jak składki płacić będą osoby, które dopiero zaczynają prowadzenie działalności gospodarczej. Na pewno przestaną obowiązywać obecne zasady, a więc możliwość płacenia przez pierwsze dwa lata - niezależnie od wysokości osiąganych przychodów - składek, których podstawą wymiaru jest 30 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę.
W to miejsce mają być wprowadzone przepisy dotyczące kolejnej nowej kategorii - tzw. działalności nierejestrowej. Kryją się pod nią przychody z działalności osobiście wykonywanej do równowartości 50 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli (według obecnego stanu prawnego) 1 tys. zł. Taka aktywność nie będzie podlegała obowiązkowi rejestracji jako działalność gospodarcza, w konsekwencji więc w ogóle nie będzie podlegała obowiązkowi płacenia ZUS-u.
I ta kwestia budzi największe wątpliwości ekspertów. - Dwuletnia ulga w składkach na ubezpieczenia społeczne, z której mogą obecnie korzystać osoby podejmujące własną działalność gospodarczą, jest uzasadniona, ponieważ przynosi więcej korzyści niż strat. Natomiast dodatkowe, stałe obniżenie składek ubezpieczeniowych, które proponuje rząd, ma więcej wad niż zalet - uważa Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan. I dodaje: - Osobom rozpoczynającym własną działalność gospodarczą warto pomóc wystartować, ale później powinny one konkurować na równych zasadach z pozostałymi przedsiębiorcami. Przywileje podatkowe przyznane dla wybranych, dla pozostałych stanowią dodatkowe obciążenie.

Nie odłożą na emeryturę

Zdaniem eksperta płacenie ulgowych składek przez dwa lata, w trakcie mniej więcej 40 lat pracy zawodowej, nie będzie miało znaczącego wpływu na wysokość ich emerytur i rent. Ale stała ulga (jaką proponuje ministerstwo rozwoju) spowoduje, że mali przedsiębiorcy nie zgromadzą środków nawet na minimalną emeryturę. Obciąży więc pozostałych podatników, którzy będą musieli sfinansować gwarantowane przez państwo minimalne emerytury i renty dla osób uprzywilejowanych i ich rodzin.
Po drugie, prowadzi do nieuczciwej konkurencji na rynku pracy, między małymi przedsiębiorcami a pracownikami obciążonymi pełnymi składkami na ubezpieczenia społeczne. O ile ulga w fazie rozpoczynania działalności gospodarczej, w której firma już ponosi koszty, a jeszcze uzyskuje niskie przychody, jest uzasadniona, o tyle jej kontynuowanie przez kilkadziesiąt lat byłoby niesprawiedliwe i ekonomicznie nieuzasadnione.

Obejrzyj wideo

Centralny Port Lotniczy: gdzie powstanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Małe firmy zapłacą mniejszy ZUS. Ile i od kiedy? - Strefa Biznesu

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
aros
To są po prostu de bi le !

Złodzieje i tyle.
Przychód do 5000 zł. Czyli jeśli, ktoś miał przychód 5000 zł, ale z tego dochód wyniosł 500 zł to już zapłaci 1200 ZUS.

Dziękuję złodzieje pisowskie. Od razu mówię, że złodzieje platformerskie przez lata nic nie zrobili z tym problemem, ale złodzieje pisowskie tworzą iluzję, a tak samo niszczą polskich przedsiębiorców.
R
Robson
Uważam że właściciele firm powinni móc się zatrudnić we własnej firmie nawet za minimalne wynagrodzenie wtedy ZUS by płacili około 700 zł a nie 1300 zł ( od 2019 r) a emerytura pewnie będzie taka sama jak pracownik pracujący za najnizszą pensję przez 30 lat
S
Slawek
Zusu jest 1232 a nie1176
A
Adasmaly
Jaja nieuczciwa konkurencja? ?!!! już dawno powinni sie wziąć za zus!! Czyste zlodziejstwo. Mały przedsiębiorca mały zus. Jak ma on konkurować z dużymi skoro 70 proc. Oddaje państwu? ?!!
R
Robert
Mali przedsiębiorcy mają cały czas pod górkę niestety. Nowi mogą liczyć na ulgi, ale im dłużej prowadzisz firmę tym więcej płacisz. Przynajmniej na prądzie udało mi się oszczędzić jak się przeniosłem do energii dla firm. Człowiek tnie koszty gdzie się da, żeby cokolwiek zarobić
A
Andrzej
JPR sprzedaje 6 kompletów drzwi z futrynami po 1000 zł komplet = 6000 zł przychodu, ale kupiłem je za 5000 zł. Zysku mam tysiaka, więc nie starczy mi nawet na zus. Tęgie głowy nie ma co. Żałosna kolejna dyskryminacja!!!!!
M
Mateusz
Przychodu od dochodu nie rozróżnia nawet pan piszący artykuł. Na początku pisze o dochodzie o później płynnie przechodzi do przychodu - masakra.
B
Baba
Wiedzą,że firmy handlowe automatycznie wypadają z projektu,bo nie mogą działać na czarno i robią to z premedytacją.A oklaski i tak zabierają bo mało kto wie,czym różni się przychód od dochodu.Dla większości to jedno i to samo
A
Artur
Obecnie 5 lat ma DG, teraz mam trudny okres z powodów osobistych i ledwo starcza mi na ZUS, rozumiem, że Pan Mordasewicz uważa, że powinienem iść na L4 i oszukiwać Państwo bo mniejsze składki to zło ? Kpina!
Takie rozwiązania powinny być już wprowadzone dawno temu, a okazało by się, że drugie tyle firm nagle pojawia się na rynku bo nie opłaca im się chować w szarej strefie tylko wolą legalnie płacić mniejsze składki.
B
Baba
I z czego tu się cieszyć?Mówią o przychodnie ,a faktycznie zarobione pieniądze ich nie interesują.Są miesiące gdy mimo dużego przychodu zysk jest żaden,np.whandlu.I od czego ten ZUS liczyć?Kupa!!!
s
startup
startuje i za niedlugo skonczy sie mi niski ZUS, wypracowanie pierwszych dochodów kosztowało mase pracy - a pierwsze wplywy sa rzedu 400zł/mc. Z pełnym zapałem rozwijamy działalność i cięzko pracujemy nam produktami, ale 1200zł zusu przy 400zł przychodu... nie motywuje chyba nikogo?

z naszej perspektywy, nowe przepisy byłyby idealne na ten trudny początkowy okres.
.
Jak państwo mówi, że da tzn, że dużo więcej zabierze
N
Np
Zły pomysł ??? Płacenie składek ZUS jaka daje mi gwarancje ,ze bede miała w ogóle emeryturę.Mam 27 lat ... nie dożyje tego czasu,mój tato mając 65 lat otrzymuje 1200 zł emerytury - czy to żart ??? Nam nie dostanie sie nic.Pozdrawiam
M
Max
Brawo PIS ! W końcu ktoś dotrzymuje słowa w tym kraju i wprowadza to co obiecał w kampanii. Jestem drobnym przedsiębiorcą i mam obrotu 4500 miesięcznie, po odliczeniu kosztów i składek na ZUS zostaje mi 2000 na rękę i to pod warunkiem że się sprzęt nie zepsuje. Nic tylko się pochlastać. Znam lekarzy co mają 30,000 miesięcznie i też płacą taki ZUS jak ja . Czy to jest normalne i sprawiedliwe ? PIS to wybawcy tych małych i drobnych których dotychczas wszyscy dociskali, dziękujemy !!!
Wróć na i.pl Portal i.pl