Przypomnijmy, że sprawa dotyczyła niewypłaconej dotacji dla Festiwalu Malta przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2017 r. Pozew w imieniu Fundacji Malta w roku 2018 na prośbę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka złożyli adwokaci z kancelarii Hogan Lovells. W ubiegłym roku Malta wygrała w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Ministerstwo złożyło apelację. 8 lipca tego roku Sąd Apelacyjny w Warszawie na posiedzeniu niejawnym zdecydował o jej oddaleniu. W związku z tym ministerstwo musi wypłacić Fundacji Malta 300 tys. zł.
Wszystko przez "Klątwę"?
W roku 2016 Fundacja Malta zawarła z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego trzyletnią umowę na organizację Malta Festival Poznan, na mocy której ministerstwo zobowiązało się do wypłaty corocznych dotacji celowych. Jednak w roku 2017 ministerstwo nie wypłaciło 300 tys. złotych dotacji, ponieważ jednym z kuratorów festiwalu był Oliver Frljić, reżyser teatralny i autor spektaklu "Klątwa", który wzbudził kontrowersje i spotkał się z oskarżeniami o obrazę uczuć religijnych.
5 czerwca 2018 Fundacja Malta złożyła pozew przeciwko Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego o zapłatę 300 tys. złotych w związku z niewypłaceniem przez ministerstwo wskazanej kwoty jako dotacji celowej w roku 2017.
Sprawdź też:
Umowa to tylko kontrakt?
W kwietniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał Fundacji Malta kwotę 300 tys. zł wraz z odsetkami od Skarbu Państwa i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w związku z niewypłaceniem w roku 2017 dotacji celowej na organizację Malta Festival 2017. W uzasadnieniu sąd wskazał, że zobowiązanie to miało charakter czysto kontraktowy, a zapisy umowy z roku 2016 na wypłatę dotacji celowych w latach 2016/2018 na organizację Malta Festival Poznań nie budziły wątpliwości. Sąd podkreślił, że umowa uprawniała ministerstwo do zmniejszenia opłaty tylko w ściśle określonej sytuacji. Jednak w tej sprawie nie miała ona miejsca. Sąd wskazał, że ministerstwo już w roku 2015 wiedziało, że Oliver Frljić będzie kuratorem festiwalu, dlatego jego osoba nie mogła doprowadzić do nieprzyznania Fundacji Malta dotacji celowej.
Od powyższego wyroku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego złożyło apelację, ale Sąd Apelacyjny w Warszawie 8 lipca tego roku na posiedzeniu niejawnym zdecydował o jej oddaleniu.
Sprawdź też:
Minister obiecał, ale zmienił zdanie
- Wygrało prawo i sprawiedliwość pisane małymi literami. W procesie, który wytoczyliśmy dwa lata temu wygraliśmy w drugiej instancji i to jest wyrok prawomocny. W roku 2015 złożyliśmy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego projekt trzyletni, aplikując o środki na kolejne edycje festiwalu Malta. Na rok 2017 zaplanowany był idiom "Bałkany". Zaprosiliśmy do współpracy Olivera Frljicia i Gorana Injaca. Ten program został bardzo wysoko oceniony przez ekspertów ministra Glińskiego i w roku 2016 odbyła się pierwsza edycja. W lutym 2017 pokazaliśmy premierę "Klątwy" Frljicia i wtedy się zaczęły ataki na reżysera i na spektakl zarówno ze strony mediów jak i samego ministra, który powiedział, że wszędzie, gdzie się Frljić pojawi, tam nie będzie dotacji ministerialnej. I tak rzeczywiście się stało w przypadku Malty, mimo, że minister najpierw mówił, że nie będzie od tej umowy odstępował. Niestety, zmienił zdanie - mówił w piątek Michał Merczyński. - To pierwszy proces, jaki instytucja kultury wytoczyła Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To mnie nie cieszy, ale cieszy mnie reakcja wymiaru sprawiedliwości. Decyzja ministra była pierwszym gestem cenzury ekonomicznej wobec projektu, jakim jest Festiwal Malta i pierwszym personalnym atakiem pod adresem reżysera Olivera Frljicia - dodaje.
Sprawdź też:
