Manifa odbyła się w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet, który przypada na 8 marca. Dziś protestujący sprzeciwiali się władzy, która "zawsze przynosi przemoc i stoi w sprzeczności z wolnością".
"Wierzymy, że tylko poprzez solidarność możemy stworzyć lepszy świat, o który walczymy. Dlatego znowu wychodzimy na ulicę, by wyrazić swój gniew. Będziemy się sprzeciwiać, dopóki nie zniknie kontrola nad naszym życiem! Przemoc przybiera wiele form, wszystkie mają jednak podobne źródło: chęć panowania jednej osoby nad drugą. Cios otrzymany od partnera za zamkniętymi drzwiami domu może być równie bolesny, co odmowa urzędnika w sprawie przyznania zastępczego mieszkania. Aroganccy parlamentarzyści, poprzez swoje ustawy, zaprzeczają ekonomicznej wartości pracy wykonywanej w domu; podobnie jak szefowie, którzy wyzyskują pracownice, zatrudniając je za grosze na umowy śmieciowe.." - pisze w tegorocznym manifeście Inicjatywa 8 Marca, która stoi za organizacją Manify.
Uczestnicy Manify protestowali pod hasłem "Przeciw przemocy władzy" m.in. przeciwko:
- Odrzuceniu ustawy o uzgodnieniu płci
- braku edukacji seksualnej w szkołach
- odrzuceniu finansowania zabiegów in vitro
- próbom wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej
- ograniczeniu finansowania organizacji kobiecych
- nieudolnym mechanizmom reagowania na przemoc domową
- utrudnianiu dostępu do legalnej aborcji i próbom zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej
- próbom delegalizacji niektórych form antykoncepcji
- cięciom finansowania badań nad płcią kulturową
- niskim płacom w sektorze opieki
- zaniedbywaniu rozwoju mieszkalnictwa komunalnego i ograniczeniu ochrony prawnej lokatorów
- likwidacji 8-godzinnego dnia pracy
- narodowo-katolickim programom nauczania w szkołach
- przyzwoleniu na przemoc wobec osób innej narodowości
- słabej ściągalności alimentów
Manifa rozpoczęła się o godz. 13 pod pręgierzem na Rynku. Następnie protestujący skierowali się pod pomnik Chrobrego. W ramach protestu przeciwko Manifie na Rynku pojawili się również przedstawiciele Obozu Narodowo-Radykalnego oraz środowisk antyaborcyjnych.