Przed godz. 14.00 tuż obok Piwnicy Świdnickiej rozpoczęła się pikieta antyfeministyczna. Uczestnicy przekonywali, że protestują w obronie dzieci. Z megafonu można było usłyszeć głos nagranego lektora, który mówił, że w Polsce w wyniku aborcji morduje się małe bezbronne dzieci.
Po godz. 14 rozpoczęła się wrocławska Manifa zorganizowana z okazji Dnia Kobiet, który przypada 8 marca. Organizatorzy krzyczeli, że mają dość wojen i przemocy. „Feminizm zamiast wojen” - to hasło tegorocznego marszu. Uczestnicy manify mieli ze sobą wiele transparentów, na których można było przeczytać takie hasła: "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety", "Mieszkanie zamiast koszar", "Uchodźcy mile widziani".
Uczestnicy manify w rytmie muzyki granej na bębnach przeszli ul. Wita Stwosza, św. Katarzyny, Oławską i Świdnicką. Porządku cały czas pilnowała policja. Obeszło się bez poważniejszych incydentów.