W akcji odławiania zwierząt z terenu prywatnej posesji w sosnowieckiej dzielnicy Pogoń 2 maja brała udział policja, straż pożarna i pracownicy ogrodu zoologicznego z Poznania. Gad znajdował się w przybudówce do garażu należącego do 54-letniego mężczyzny. Oprócz niego w "basenie" mundurowi znaleźli drugiego, martwego krokodyla.
Uratowany krokodyl, który otrzymał imię Ancalagon, na cześć najpotężniejszego smoka z powieści J. R. R. Tokiena "Silmarillion". Liczy sobie 30 lat i ma trzy metry długości. Trafił do ZOO w Poznaniu. Jest w ciężkim stanie, ale teraz wraca do zdrowia w odpowiednich dla niego warunkach. Sama akcja była niebezpieczna, a samo przygotowanie do niej trwało przez dłuższy czas, bowiem wymagało obecności specjalistów. W basenie, od dłuższego czasu znajdował się bowiem martwy, drugi krokodyl. Ponad dwa tygodnie temu zabrane zostały natomiast z terenu posesji w Sosnowcu dwa serwale, ale niestety oba koty wcześniej padły. Nie udało się ich uratować.
Obecnie postępowanie w tej sprawie toczy się w oparciu o artykuł 128 ustawy o ochronie przyrody, dotyczący przywozu, posiadania i przetrzymywania gatunków zwierząt niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi, za co grozi kara pozbawienia wolności od 3 do 5 lat.
- Drugi kierunek śledztwa dotyczy artykułu 35, ust. 1a, ustawy o ochronie zwierząt, który w przypadku dowiedzionego znęcania się nad zwierzęciem może skutkować karą pozbawienia wolności do lat trzech. Postępowanie toczy się w sprawie, a więc na razie nie zostały zastosowane wobec tego mężczyzny żadne środki zapobiegawcze. Zarzuty mogą zostać postawione na dalszym etapie, co będzie wiązało się między innymi z wynikami sekcji, jakiej poddany zostanie martwy krokodyl. Ważne będą także wyniki sekcji dwóch serwali, które już wcześniej zabrane zostały przez organy weterynarii. Będziemy się też posiłkować opiniami specjalistów – mówi Michał Łukasik, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ.
Sprawa jest rozwojowa, tak więc zarówno kwalifikacja czynów zabronionych, jak i ich zakres mogą się jeszcze zmienić. Obecnie trwa wyjaśnianie wszystkie okoliczności tego bulwersującego zdarzenia.
Najważniejszy jest teraz stan zdrowia ocalałego krokodyla nilowego - Ancalagona, który przebywa w poznańskim zoo, ale wiele wskazuje na to, że powoli wraca do formy.
- Ancalagon zwiedził cały wybieg. Skorzystał z basenu kilka razy. Bardzo się wygrzał. Nabieramy nadziei... I dziękujemy za dobre słowa i kciuki! - przekazali pracownicy poznańskiego zoo.
Nie przeocz
- 8,5 tys. fanów Niebieskich w Gliwicach. Gorąca atmosfera na trybunach ZDJĘCIA KIBICÓW
- Nowy stadion GKS Katowice znów urósł. Zobaczcie najnowsze zdjęcia z placu budowy
- Górnik Zabrze: Zdjęcia z rozbiórki starej części stadionu przed budową nowej trybuny
- Żona Dawida Kubackiego walczy o życie! Co się stało?
Musisz to wiedzieć
- Najlepsze memy po meczu Barcelona - Real. Lewandowski nie zdobędzie Pucharu Króla
- Aluron CMC Warta Zawiercie o krok od półfinału PlusLigi ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Górnik Zabrze spadnie z PKO Ekstraklasy? Aż 11 drużyn zagrożonych
- Możecie zamówić krzesełka ze starej trybuny Górnika Zabrze. Zobaczcie ceny ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
