Nagranie zatytułowane "psychiatryka Gdańsk Srebrniki, oddział 20" zostało opublikowane w internecie pół roku temu.
Na filmiku trwającym 45 sekund widać salę chorych, w której stoją dwa łóżka, stoliki i krzesła. Drzwi na korytarz są otwarte. Na nagraniu widać również, jak do sali wchodzi dwóch mężczyzn z maseczkami na twarzy, którzy są ubrani w pomarańczowe stroje charakterystyczne dla pracowników medycznych. Dalej widać, jak jeden z nich chwycił krzesło i podbiegł z nim w kierunku autora nagrania, po czym przycisnął go do ściany lub podłogi. W tle słychać krzyki i niecenzuralne słowa.
Przedstawiciele Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku w lutym 2023 roku, kiedy o filmie poinformował m.in. "Dziennik Bałtycki", potwierdzili, że nagranie zostało zarejestrowane w ich szpitalu dwa lata wcześniej.
Szpital po otrzymaniu nagrania odsunął ratownika medycznego od wykonywania obowiązków służbowych. Dyrekcja placówki złożyła również zawiadomienie na policję "o możliwości popełnienia szkody na rzecz pacjenta".
- W toku czynności wyjaśniających ustalono, że nagranie jest fragmentem interwencji zastosowania środków przymusu bezpośredniego, celem unieruchomienia pacjenta - podała w piątek PAP rzeczniczka szpitala Anna Czarnowska.
Zaznaczyła, że w toku postępowania wyjaśniającego stwierdzono, iż prawidłowo zlecono zastosowanie środków przymusu bezpośredniego wobec pacjenta, zgodnie z warunkami określonymi w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego.
- Ustalono również, że w prawidłowy sposób zastosowano procedurę obowiązującą w tym zakresie w szpitalu - dodała rzeczniczka prasowa szpitala.
Zdaniem Anny Czarnowskiej, nie doszło do "ataku" pracownika na pacjenta, a krzesło, które użyte było w przebiegu interwencji, zastosowano jako "osłonę przed przedmiotem, który trzymał pacjent oraz jako pomoc przy skróceniu dystansu".
- W związku z poczynionymi ustaleniami ratownik medyczny został przywrócony do pracy - stwierdziła rzeczniczka szpitala.
Anna Czarnowska z Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku dodała, że pacjent po przeprowadzonej interwencji nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu i nie złożył w tej sprawie skargi.
Źródło:
