Michael J. Fox wstrzymał karierę
Michael J. Fox swego czasu był jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów. Jego długoletnia kariera rozpoczęła się w wieku 15 lat, a z czasem wystrzeliła na szczyt. Głównie za sprawą postaci Marty'ego McFly'a w serii filmów "Powrót do przyszłości".
Aktor w 2000 roku ogłosił jednak, że cierpi na chorobę Parkinsona. Z czasem kłopoty zdrowotne zaczęły utrudniać mu funkcjonowanie w aktorstwie, aż w 2021 roku ogłosił zakończenie kariery. Ostatnie produkcje z jego udziałem pochodzą zatem z 2020 roku. Od tamtego czasu publicznie pojawia się sporadycznie.
Wyjątkiem był udział na tegorocznym rozdaniu nagród BAFTA, gdzie publiczność powitała go brawami. Teraz w wywiadzie wyjawił, czy możliwy jest jego powrót przed kamerę.
Gwiazdor wskazuje warunek
Michael J. Fox niedawno udzielił wywiadu "Entertainment Tonight", z którego wynika, że jego rozbrat z aktorstwem może nie być trwały. Wskazał, że byłby otwarty wrócić na plan filmowy, ale z odpowiednią rolą.
"Jeśli ktoś zaproponuje mi nową rolę, a ja to zrobię i będę się dobrze bawić, to świetnie" - oznajmił.
Wcześniej, m.in. w podcaście "Working It Out" zdradził, że wycofał się z aktorstwa, bo choroba Parkinsona sprawiała, że miał problemy z zapamiętywaniem swojego tekstu. Nowa rola, którą mógłbym przyjąć, w związku z tym, musiałaby być taką, w której "mógłby przedstawić swoją rzeczywistość" i "wyzwania".
Za przykład podał "Pewnego razu w Hollywood".
"Jest scena, w której postać grana przez Leonardo DiCaprio nie pamięta już swoich kwestii. Wraca do garderoby i krzyczy na siebie w lustrze. Po prostu szaleństwo. Miałem taki moment, że patrząc w lustro, pomyślałem: >>Już tego nie pamiętam<<" - mówi.