Miliony pilnie czekają na pomoc. Obchodzimy Światowy Dzień Uchodźcy

Gdyby znaleźli się w jednym miejscu, byliby 21. najbardziej zaludnionym krajem na świecie. Uchodźcy, przymusowi przesiedleńcy, osoby ubiegające się o azyl. Ludzie, dla których ich własny dom przestał być bezpieczny.

Tworzą oni globalny naród uchodźców, rozsianych po całym świecie, z których ponad połowa ma mniej niż 18 lat. To największy kryzys od czasów II wojny światowej.

20 czerwca jest Światowym Dniem Uchodźcy. Takim ludziom pomaga też Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM ). Na świecie jest ponad 68 milionów uchodźców, a w tym roku zmagamy się przede wszystkim z nowymi kryzysami, takimi jak ucieczka prawie 4 milionów ludzi, którzy porzucili swoje domy w Wenezueli i uciekli do Kolumbii czy do Brazylii.

Polska skupia się na pomocy dla uchodźców z Syrii, których ponad 6 milionów uciekło z domów, a ponad milion jest w Libanie oraz dla uchodźców z Sudanu Południowego i z Demokratycznej Republiki Konga, którzy znaleźli schronienie w Ugandzie. Tam właśnie, czyli w Libanie i w Ugandzie dociera polska pomoc humanitarną, która prosi o wsparcie swojej działalności.

Światowy Dzień Uchodźcy został ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2000 roku, aby upamiętniać odwagę i siłę uchodźców na całym świecie.

Fundacja PCPM prowadzi szereg misji humanitarnych i rozwojowych w różnych częściach świata. W 2018 roku do zniszczonego wojną Iraku wysłała 500 tymczasowych domów. W tym samym roku zorganizowała ośrodki zdrowia w jednym z największych obozów dla uchodźców na świecie – w Ugandzie. Obecnie kontynuuje wsparcie Irakijczyków w powrocie do kraju. Wsparcie PCPM dotyczy m.in. planowania przestrzennego, zapewnienia wody pitnej, gospodarki odpadami oraz tworzenia miejsc pracy. Nieprzerwanie od 2012 roku Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej pomaga uchodźcom syryjskim w Libanie, zapewniając im przede wszystkim schronienie, ochronę przeciwpożarową, edukację, opiekę lekarską, pracę i szkolenia zawodowe. To tam uciekło ponad milion Syryjczyków – w obawie o swoje życie.