O problemach rolników z ministrem
Rolnicy z województwa śląskiego, małopolskiego, a nawet świętokrzyskiego spotkali się z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi w Żarnowcu w powiecie zawierciańskim. Mogli przedstawić swoje potrzeby oraz problemy ministrowi i omówić właściwie plan działania. Jak się okazuje, problemów jest sporo. Wiele z nich spowodowała pandemia. I tak rolnicy z Żarnowca mówili o tym, że maleje liczba zwierząt (krów i świń) na polach uprawnych w gospodarstwach w całej Polsce, młodzi nie chcą kultywować rolniczych tradycji rodziny, a produkty polskich rolników nie sprzedają się tak dobrze, jak te importowane z innych krajów europejskich.
- Polskie spółdzielnie mleczarskie są na krawędzi wytrzymałości. Zakłady są wykupowane przez prezesów, wielkie firmy. Jak chcemy coś zrobić, to jesteśmy odwoływani, szykanowani – dlatego szukamy pomocy – mówił jeden z rolników.
W odpowiedzi minister Grzegorz Puda przedstawił najważniejsze z puntu widzenia rolników założenia proponowanego przez Prawo i Sprawiedliwość Polskiego Ładu. Wśród nich jest przede wszystkim przyjęcie ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym, która ma zmniejszyć biurokrację. Ale jak przekonywał Puda, Polski Ład oznacza także sporo zachęt finansowych, dopłat oraz opracowanie kodeksu rolniczego.
- Przygotowaliśmy szereg rozwiązań, najważniejsze z nich to na pewno dokapitalizowanie polskiego rolnictwa. Liczę na to, że środki, które otrzymają rolnicy zostaną przeznaczone przede wszystkim na odtworzenie polskiego przetwórstwa i polskiego rynku. Polscy rolnicy produkują duże ilości towarów, lecz wiele z nich się marnuje, ponieważ na rynku dominują markety zagraniczne – powiedział nam Grzegorz Puda.
Polscy rolnicy tracą na rynku
Dlaczego wiele towarów się marnuje? Konsumenci wybierają towary dużych koncernów zagranicznych, ponieważ są tańsze. Ich jakość jednak nie zawsze jest wyższa niż wyroby polskich rolników, ale koszty produkcji są niższe, a więc i ceny są bardziej konkurencyjne.
- Polska produkuje zdrową żywność i możemy się nią chwalić wszędzie. Stosujemy mniej nawozów, mniej środków ochrony roślin, dlatego chcemy, by nasza praca była doceniona. Polski rolnik musi być doceniony – powiedział nam Mariusz Wawrzyło, rolnik z województwa świętokrzyskiego.
Czy młodzi chcą pracować na roli?
Spotkanie z ministrem odbyło się w Żarnowcu w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego. To właśnie tutaj do szkoły uczęszczają osoby pogłębiające swoją wiedzę z zakresu rolnictwa. Ta szkoła jest niejako jego symbolem w gminie i okolicy.
Musisz to wiedzieć
- Co zrobicie, by młodzi chcieli zostać na rodzinnych polach uprawnych? - pytali ministra Pudę rolnicy. Zwracali uwagę na to, że młodzi coraz częściej chcą wyjechać do dużego miasta i drastycznie spada zainteresowanie rolnictwem.
Czy rząd PiS ma pomysł na to, jak młodych ludzi przekonać do pozostania na wsi i związania z nią życia?
- Kiedy zapytaliśmy tutejszych uczniów o to, jaką wybierają dalszą drogę, nie spotkałem żadnego ucznia, który powiedziałby, że nie chce zostać na roli. To jest świadectwo tego, że osoby z tego obszaru chcą pozostać rolnikami. Jest ku temu wiele zachęt, aby Ci młodzi zostawali na wsi, chcemy doprowadzić, by warunki życia w mieście i na wsi były takie same – powiedział nam minister.
Zobacz koniecznie
Nie przeocz
