Pan Minister ma „jedynkę” w Koninie. Też ma Pan ciekawego konkurenta na listach KO, mianowicie Michała Kołodziejczaka, lidera AgroUnii.
Ciekawym bym go nie nazwał (śmiech).
Było to dla Pana zaskoczenie?
Nie. Kiedy pojawiła się informacja, że startuje on z „jedynki” KO z naszego okręgu wyborczego, pomyślałem: kto to jest? Bo ja nie wiem, czy to jest pan „Tusk cofnął nas o wieki”, czy to jest pan „popsuliście nam relacje z Rosją”, czy to jest pan pokazujący obsceniczny gest USA – naszemu największemu sojusznikowi. Nie powiem, żebym z jakimś szczególnym napięciem śledził jego aktywność publiczną, ale docierają do mnie informacje, że dawni koledzy tego pana bardzo krytycznie oceniają jego decyzję o starcie z listy PO. Z mojego punktu widzenia jedną z najistotniejszych cech w polityce i działalności publicznej jest wiarygodność. Osobiście wątpię, żeby ten pan wiedział jakie sprawy są ważne dla mieszkańców Wielkopolski Wschodniej. Myślę, że pan Kołodziejczak stanowi poważny problem dla miejscowej Platformy Obywatelskiej.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
