Wnuczka byłego premiera będzie jedną z uczestniczek "Celebs go dating. Gwiazdy idą na podryw", który już w połowie października będzie można zobaczyć w Eska TV. Monika Miller będzie w nim chodzić na randki i szukać swojej drugiej połówki. To odpowiednik brytyjskiego programu, który jest emitowany na antenie stacji E4 od 2016 roku.
"Mam nadzieję, że dziadek nie będzie oglądać"
Sama celebrytka określa formułę programu jako połączenie "Warsaw Shore" z "Love Island". Co o udziale w reality show myśli jej dziadek, były premier Leszek Miller? Okazuje się, że sam ją do tego namawiał.
– Mój dziadek stwierdził, że to na pewno jest fajna przygoda. A tak naprawdę, nie pytam go o zdanie w takich rzeczach – powiedziała 27-latka w rozmowie z Pudelkiem. – Mam nadzieję, że nie będzie oglądać. Było bardzo grubo, to reality show, gdzie nikomu żaden szczegół nie umyka – dodała.
Oprócz Moniki Miller, w randkowym reality show udział wezmą były Mister Polski Rafał Jonkisz, była modelka "Zusje", tancerka i zwyciężczyni pierwszej edycji programu "Love Island. Wyspa miłości" Sylwia Madeńska oraz trener personalny i tiktoker Mariusz Sobczak. Program będzie emitowany od 16 października.
To nie pierwszy program Moniki Miller
To nie pierwszy udział wnuczki byłego premiera w telewizyjnym show. Wcześniej wystąpiła już w 10. edycji "Tańca z gwiazdami". Monika Miller zajmuje się też fotomodelingiem i śpiewaniem. Próbuje też swoich sił w aktorstwie - gra w serialu "Gliniarze".
Pudelek, Fakt.pl

mm