Msza w parafii Św. Wojciecha w Koninie. Wierni modlili się za ofiary i poszkodowanych w katastrofie autokaru w Chorwacji

Niedzielne nabożeństwo rozpoczęto od pieśni „Przemiń Jezu smutny ten czas”.

Pieśń ta jest adekwatna do sytuacji, do tych rzeczywistości, w których wspólnie się znaleźliśmy.[…] Z tego co wiadomo dwie osoby z Konina niestety zmarły. Polecamy więc Panu Bogu zarówno modląc się za te osoby zmarłe o chwałę życia wiecznego, a dla pozostałych o to, aby powróciły do zdrowia, aby w tym zdrowiu realizowali swoje powołanie życiowe

- mówił proboszcz parafii Św. Wojciecha w Koninie.

Ktoś mógłby powiedzieć po co się w ogóle tam wybierali. Najlepiej mogli w domu siedzieć. Po co się ruszać, po co czegokolwiek szukać. Po co zmierzać gdzieś tam w daleki świat, gdzie można stracić życie. Jednak to właśnie ci, którzy podejmują decyzję mają rację zwłaszcza, kiedy te decyzje nie były łatwe

- powiedział ks. Henryk Witczak, który następnie rozpoczął kazanie przywołując w nim postać Abrahama oraz przypowieść o nim mówiącą o opuszczeniu przez niego Babilonii i powędrowaniu do Izraela, miejsca wskazanego przez Boga.

Jak zdradził nam proboszcz parafii Św. Wojciecha, ks. Rafał Działak, który sprawował rolę opiekuna pielgrzymów podróżujących do Medjugorie, jest w stałym kontakcie z parafią.

Poobijany, ale ciągle jeszcze trudno powiedzieć. Nie wiadomo czy już to wszystko z niego puściło, czy nie. Tu go boli, tam go boli, ale czy jest to bolączka, która ma poważne podłoże, czy jest to tylko poobijanie - nie wiemy. Co do jego osoby nie ma wątpliwości, że będzie żył.

Według proboszcza konińskiej parafii, ks. Rafał w miarę swoich możliwości stara się dzwonić do szpitali, by na bieżąco dowiadywać się o stan zdrowia parafian z Konina, którzy zostali poszkodowani w wypadku.

Wczoraj do Polski została przewieziona grupa najmniej poszkodowanych w wypadku. Również ksiądz Rafał ma zostać przetransportowany, jednak jak sam powiedział proboszczowi, nie wie kiedy to nastąpi.

Proboszcz nie chciał zdradzać szczegółów dotyczących zmarłych parafianek z Konina. Poinformował nas jednak, że śmierć w przypadku tych kobiet najprawdopodobniej nastąpiła na miejscu.

Do tragedii doszło 6 sierpnia (sobota) przed godziną 6 rano w Chorwacji, na autostradzie A4 w kierunku Zagrzebia, między Jarkiem Bisaskim a Podedvorcem. 12 osób zginęło, a 32 zostały ranne. Autokar wiózł pielgrzymów do Medjugorie. Wśród nich były osoby z Konina, dwie z nich nie przeżyły. Były to kobiety należące do parafii Św. Wojciecha w Koninie.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Źródło: konin.naszemiasto.pl