Pierwsze przymrozki, a nawet niewielkie opady śniegu na Sądecczyźnie pozwoliły niektórym ośrodkom narciarskim zacząć przygotowania do sezonu zimowego. Wszystko wskazuje na to, że tak jak przed rokiem, pierwszym w regionie stokiem, który przyciągnie do siebie narciarzy będzie Master Ski w Tyliczu.
- Oficjalne rozpoczęcie sezonu zaplanowaliśmy na sobotę 25 listopada. Zaczęliśmy nawet śnieżyć nasze stoki, ale chwilowo przerwaliśmy. Czekamy na niższe temperatury, które zapowiadane są po weekendzie – mówi Bartłomiej Miejski z Centrum Sportów Zimowych Master Ski w Tyliczu. - Wykorzystujemy specyficzny mikroklimat, dzięki któremu jest u nas o kilka stopni mniej niż w okolicy. To pozwala nam na odpowiednie zmrożenie tras i przykrycie ich śniegiem z armatek.
Bartłomiej Miejski podkreśla jednak, że 25 listopada nie jest sztywną datą. Tak naprawdę do pogoda będzie decydować o tym, czy do otwarcia stoków dojdzie.
- Jesteśmy przygotowani i liczymy, że się uda. Wiemy też, że narciarze nie mogą się doczekać rozpoczęcia sezonu – dodaje współwłaściciel stacji narciarskiej w Tyliczu.
Przygotowania do sezonu zimowego trwają także w dwóch ośrodkach należących do Grupy Pingwina, czyli Słotwiny Arena w Krynicy-Zdroju oraz Kasina Ski.
- Na stoku w Kasinie Wielkiej zamontowaliśmy aż 15 nowych stałych armat śnieżnych, w tym jedną złotą, którą otrzymaliśmy od producenta. To tysięczny egzemplarz przez niego wyprodukowany. Zastąpiliśmy nowym sprzętem mobilne armatki i dołożyliśmy w miejscach, gdzie były one konieczne – mówi Grzegorz Lenartowicz, rzecznik prasowy Grupy Pingwina. - Obie nasze stacje mają zgromadzoną wystarczającą ilość wody w zbiornikach retencyjnych, więc jeśli tylko warunki pozwolą, to ruszymy z naśnieżaniem stoków.
Te zarówno w Krynicy-Zdroju, jak i w Kasinie Wielkiej przy sprzyjających warunkach mogą być gotowe w ciągu pięciu dni. Jest więc szansa, że początkiem grudnia także w tych dwóch ośrodkach rozpocznie się sezon narciarski.
- Rok temu zaczęliśmy akcją Mikołaje na stokach i mamy nadzieję, że w tym roku też dojdzie ona do skutku – dodaje Lenartowicz.
Dłużej będzie trzeba poczekać na otwarcie sezonu zimowego na Jaworzynie Krynickiej. Do pierwszego grudnia ma potrwać przerwa w funkcjonowaniu kolei gondolowej. Jak co roku przechodzi ona przegląd techniczny przed przyjęciem narciarzy na stokach. Szykowane są też nowości.
- W tym sezonie będziecie mogli pojeździć zupełnie nową wyprzęgana 4-os koleją krzesełkowa z niebieskim osłonami przeciwwietrznymi i podgrzewanymi siedziskami. Kolej krzesełkowa będzie poruszać się z prędkością 5 m/sek, będzie bezpieczna dla dzieci. Zdolność przewozowa to 2400 os/h więc zapomnijcie o kolejkach. Nowa kolejka będzie miała nazwę „Siódemka” - informuje biuro prasowe Polskich Kolei Linowych.
Wraz z kolejką powstaje także nowa trasa nr 7. Będzie mieć 500 m długości i średnio 30 m szerokości.
- Taki prywatnie jest Marcin Janusz, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich
- Tak mieszkają Sławomir i Kajra. To ich urocze gniazdko w Małopolsce
- Darek kocha motoryzację. W garażu ma lincolna z 1974 roku o wadze ponad 2 ton
- Mural „Matki Sybiraczki” odsłonięty. W uroczystości wzięły udział setki uczniów
- Ten serial to hit Netfliksa. Kręcono go w słynnej wiosce romskiej w Maszkowicach
Wielkanoc na stoku. Miłośnicy białego szaleństwa korzystają z zimowej aury w Krynicy
