O zmianę przepisów dotyczących nierównego traktowania przez KRUS, zaapelowali gospodarze z Dolnego Śląska. Zgodził się z nimi zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych, który zwrócił się w tej sprawie do ministra Grzegorza Pudy.
- Na zasiłek 15 zł dziennie i tylko przez 10 dni mogą liczyć rolnicy zarażeni koronawirusem, podczas gdy osoby zdrowe, ale zobowiązane do poddania się odosobnieniu (kwarantannie), w związku z potencjalnym narażeniem na zakażenie, mogą uzyskać aż 1300 zł. Wysokość obu świadczeń jest nieproporcjonalna, nie tylko ze względu na sam fakt, że osoby objęte zasiłkiem chorobowym muszą przejść chorobę COVID-19, a więc są bardziej narażone na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia (nie wspominając już o samym dyskomforcie przechodzenia zakażenia), ale przede wszystkim, że skutek obu form odosobnienia jest praktycznie taki sam - wskazuje KRIR.
Na wsi dochodzi do istnych absurdów. Oto przykład.
"W kilkuosobowej rodzinie rolniczej, mieszkającej razem, w tym samym czasie, kiedy tylko jedna z osób jest chora na COVID-19, a pozostali - zdrowi - muszą przebywać na kwarantannie, chory otrzyma ledwie 150 zł, a zdrowi po 1300 zł", wskazuje izba. I ocenia, że jest to przejaw nierównego traktowania osób, które zachorowały na COVID-19.
Samorząd rolniczy domaga się zrównania obu świadczeń - chodzi o kwotę 1300 zł.
Źródło: KRIR
