Robert Maudsley, który spędził 45 lat w izolatce i został nazwany „Hannibalem Kanibalem”, mieszka obecnie w izolowanej „szklanej celi” wyposażonej w tekturowe meble. Brutalny zabójca, który spędził za kratami 50 lat, musi być przetrzymywany w celi tak odizolowanej, że aby się do niej dostać, trzeba przejść przez 17 stalowych drzwi.
Całe dorosłe życie za kratami
70-letni dziś Robert Maudsley spędził ostatnie 45 lat w izolatce, ponieważ zamordował trzech współwięźniów. Do celi trafił także za morderstwo. Obecnie jest zamknięty pod ziemią w osławionym HMP Wakefield, nazywanym też lub „Monster Mansion”.
W nowej książce Inside Wakefield Prison: Life Behind Bars in the Monster Mansion autorzy Jonathan Levi i Emma French przedstawili obraz celi Maudsley’a. Napisali: „Dzisiaj w więzieniu Wakefield Maudsley jest przetrzymywany w zamknięciu przez dwadzieścia trzy godziny na dobę. Wszystko w jego celi jest zrobione z tektury i, aby się do niego dostać, trzeba przejść przez 17 stalowych drzwi”.
W podobnych warunkach przebywał filmowy Hannibal Lecter w „Milczeniu owiec”. Nic więc dziwnego, że Maudsley zyskał przydomek „Hannibal Kanibal”.
Lepiej byłoby go uśpić
Levi i French rozmawiali też z więźniem imieniem Pete, który „bardzo dobrze znał” Roberta Maudsley'a i nazywał jego izolatkę „skrzynią skarbową”. Powiedział: „Smutne jest to, że gdyby mieszkał z kimś innym, zabiłby go. Bardziej humanitarne byłoby po prostu go uśpić”.
Dostarczył wielu fascynujących informacji na temat osławionego zabójcy, znanego również jako „Pożeracz mózgów” i „w dużej mierze był zdania”, że Maudsley „zabije ponownie”, jeśli zostanie zwolniony.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
