Najwyższy człowiek świata leci na Florydę po tym, jak nie udało mu się znaleźć w Rosji żony.
Sultan Kosen ma 251 cm wzrostu i przyleciał z Turcji do Rosji w grudniu 2021 roku w poszukiwaniu żony, która chciałaby urodzić mu syna i córkę. 39-letni rolnik zajmuje się promocją swojego kraju na świecie. Mówił wcześniej w wywiadzie, że chciałby, aby rosyjska panna młoda urodziła mu syna i córkę, co powinno być łatwe.
- Mogę zapewnić jej dostatek - zapewniał. Mówił, że chciałby zabrać żonę do Turcji. Słyszał, że Rosjanki są kochliwe. I dodał, że mieszka w historycznym miejscu na południowym wschodzie Turcji, ale dość daleko od morza.
Kosen był wcześniej żonaty z Syryjką Merve Dibo. Nie mogli się jednak dogadać, bo... nie znała ona języka tureckiego. Pomimo problemów małżeństwo trwało kilka lat, dopóki para nie poszła własnymi drogami.
Myślał, że w Rosji znajdzie odpowiednią partnerkę. Niestety, po bezowocnych poszukiwaniach rusza na Florydę i tam będzie szukał szczęścia.
Urodzony w tureckim mieście Mardin, Kosen miał guza przysadki mózgowej, co spowodowało, że cierpiał na gigantyzm – stan, w którym przysadka produkuje zbyt dużo hormonu wzrostu. Chociaż mówił, że przyzwyczaił się do bycia tak wysokim, przyznaje, że czasami powodowało to u niego trudności i dyskomfort.
dś
