Szkoda, że żadna telewizja w Polsce nie pokazuje rozgrywek Ligue 1, bo miałaby sporą pożywkę. Co prawda PSG gra w trochę innej lidze niż pozostałe dziewiętnaście drużyn i szturmem bierze kolejne mistrzostwo Francji, ale takie szanse wypada wykorzystywać.
Wielu kibiców zna takiego piłkarza, jak Éric Maxim Choupo-Moting. Nikt przed laty nie odmawiał mu talentu. Z Schalke 04 trafił do Premier League. Ze Stoke City spadł z ligi i... latem trafił do Paris Saint-Germain. Wielu latem zadawało sobie pytanie, jak dobrego menedżera musi mieć reprezentant Kamerunu, skoro ze spadkowicza wylądował w stolicy Francji.
Wiele miesięcy był w dalekiej rezerwie, ale skoro PSG już jest pewne tytułu, sezonu ligowego bez porażki nie skończy, a i w Lidze Mistrzów nie poszło - Chuopo-Moting gra. I właśnie popisał się takim pudłem w meczu ze Strasbourgiem...
Czy to pudło sezonu, czy pudło dekady? Może gorzej. PSG tylko zremisowało u siebie ze Strasbourgiem 2:2.
Andrew Cole, legenda Manchesteru United: Zawsze byłem zakochany w grze Lewandowskiego (WIDEO)
