Kurierzy narkotykowi przewożą mefedron i różne „sole do kąpieli” (rodzaj narkotyków znany jako Psychoactive bath salts, PABS) bezpośrednio do okopów, a urządzenia do używania nielegalnych substancji znajdują się na stanowiskach żołnierzy. „Przedawkowania, zesłania do grup szturmowych osób przyłapanych na zażywaniu, paczki z substancjami od ochotników i ceny narkotyków, które wzrosły kilkukrotnie - wszystko to jest codziennością dla wielu rosyjskich żołnierzy na froncie” – piszą dziennikarze Wiorstki, którzy rozmawiali z dziesiątkami wojskowych, wolontariuszy i lokalnych mieszkańców na okupowanych terytoriach.
Bo się nudzą?
Zdecydowanie większą skalę zażywania narkotyków można odnotować wśród zmobilizowanych żołnierzy, wśród żołnierzy kontraktowych, czyli takich, którzy służą w wojsku dobrowolnie, za pieniądze na określony czas. Podczas mobilizacji w zeszłym roku w Rosji, zmobilizowani ludzie prawie nigdy nie byli testowani na obecność narkotyków. Z tego powodu wielu narkomanów trafiło na front, gdzie nie zmieniają swoich nawyków, a po prostu przepłacają za substancje.
- Głównym powodem zażywania narkotyków jest nuda. Kiedy tygodniami siedzisz w okopie, nic nie robiąc, gdzieś słychać strzały, nie wiesz, czym się zająć. I wtedy kolega żołnierz przynosi „sole”, a wobec zabójczej nudy nawet ryzyko dostania ataku paranoi od Alpha-PVP nie wydaje się takim złym rozwiązaniem – mówił jeden ze zmobilizowanych żołnierzy.
Wojskowi w zdecydowanej większości narkotyki palą lub wciągają. Wstrzykiwanie jest rzadkie – choćby z tak banalnego powodu, że trudno o strzykawki.
- I mogę sobie wyobrazić, że nie jest łatwo znaleźć czyste strzykawki. Nie bez powodu rozdają je za darmo narkomanom w Moskwie i Petersburgu. Na Ukrainie na początku wojny był duży problem z dostępnością czystych strzykawek. Lokalne organizacje pozarządowe biły na alarm, że z tego powodu nastąpi duży wzrost liczby nowych zakażeń wirusem HIV. Ale ogólnie rzecz biorąc, można zrobić coś z puszki po konserwie, puszki po piwie lub plastikowej butelki, ponieważ cała Rosja pali, i zrobić to bezpośrednio w okopie – mówi jeden z autorów artykułów Andriej Kaganskich w rozmowie z Currenttime.tv.

Drogie kryształki
Jakie narkotyki są najbardziej popularne w szeregach rosyjskiego wojska? „Oprócz amfetaminy, najpopularniejszymi narkotykami syntetycznymi w Rosji i na Ukrainie są obecnie mefedron i alfa-PVP. Pierwszy z nich wywołuje stan euforii. Drugi jest stymulantem. Działanie jednej dawki trwa krócej niż godzinę, po czym pojawia się kompulsywne pragnienie zażycia większej ilości”. Substancje sprzedawane są w postaci kryształków lub białego proszku. Mogą być produkowane w niemal dowolnych warunkach - wystarczy do tego nawet niewielkie laboratorium z wyciągiem oparów. Mefedron i alfa-PVP mogą silnie uzależniać, prowadząc do problemów z sercem i depresji.
Kiedy żołnierze zażywający narkotyki trafiają pod sąd, nie otrzymują wyroków karnych, ale są wysyłani do słynnej formacji "Storm-Z", naszpikowanej skazańcami, którą traktuje się jako mięso armatnie i jej żołnierzy wysyła na straceńcze misje i wystawia w pierwszej linii.
Co ciekawe, według dziennikarzy Wiorstki, w zeszłym roku – jak wynika z relacji mieszkańców okupowanych ziem i samych wojskowych – do obwodu chersońskiego, obwodu zaporoskiego, Donbasu przyjechali jacyś ludzie w mundurach, którzy zaczęli chodzić po lokalnych dilerach i próbować przejąć rynek narkotykowy.
Biorąc pod uwagę rozkwit handlu narkotykami na zapleczu frontu, mnóstwo ofert sprzedaży całej gamy narkotyków w lokalnych kanałach Telegramu, nie można wykluczyć, że wojsko czy służby specjalne zawarły jakieś porozumienie z dilerami narkotykowymi. Po co? By z jednej strony mieć kontrolę nad „szprycowaniem” armii, a z drugiej strony zarabiać. Przebitka na terenach okupowanych, a więc na obszarze wojny, jest ogromna. Jeden gram mefedronu w Moskwie kosztuje 2300 rubli, w Petersburgu 2600 rubli, a na terenach okupowanych? Aż 5900! Podobne proporcje są w przypadku amfetaminy i Alfa-PVP. Jedynie marihuana jest tylko nieznacznie droższa na froncie od tej w rosyjskich metropoliach.
Źr. verstka.media, currenttime.tv
mm
