„Nasz człowiek w Warszawie”. Zainteresowanie filmem wzrosło odkąd Tusk pozwał TVP

30 grudnia 2022, 18:00

Wzrosło zainteresowanie filmem dotyczącym relacji Donalda Tuska z Rosją

Po złożeniu pozwu przez Donalda przeciwko Telewizji Polskiej za film "Nasz człowiek w Warszawie", który nie spodobał się liderowi PO, zainteresowanie nim gwałtownie wzrosło. Projekt Marcina Tulickiego przekroczył właśnie liczbę miliona wyświetleń. Mowa tu tylko jedynie o jego kopii w serwisie YouTube. Dokument ma przedstawiać fakty i archiwalne wypowiedzi Tuska z czasu, gdy jako premier odpowiadał za m.in. politykę zagraniczną i relacje z Rosją.

W czwartek portal tvp.info podał, że Donald Tusk pozwał TVP, dyrektora TAI Jarosława Olechowskiego i red. Marcina Tulickiego za film "Nasz człowiek w Warszawie".

Tusk żąda przeprosin

Według portalu, w pozwie Lider Platformy Obywatelskiej "przekonuje, że wcale nie prowadził prorosyjskiej polityki, a film powinien zostać decyzją sądu usunięty z internetu".

Przewodniczący PO żąda również przeprosin i kary finansowej dla pozwanych – podkreślono.

Żądania Donalda Tuska przyniosły niespodziewany efekt. Okazało się, że zainteresowanie internautów filmem dokumentalnym „Nasz człowiek w Warszawie” w ciągu ostatniego, krótkiego czasu mocno skoczyło w górę. Na platformie YouTube liczba jego wyświetleń przekroczyła już tym sposobem liczbę miliona wyświetleń.

Müller przytacza słowa Tuska

Rzecznik rządu, Piotr Müller, został zapytany podczas konferencji prasowej o pozew przeciwko TVP, które skierował przewodniczący PO Donald Tusk.

Müller w odpowiedzi przywołał słowa Donalda Tuska z 2014 r. wypowiedziane po aneksji Krymu.

Póki ja będę o tym decydował, Polska nie będzie krajem agresywnej koncepcji antyrosyjskiej. Chcemy, aby Rosja była ważnym, a nawet więcej, stała się ważniejszym niż do tej pory, partnerem Polski - cytował Tuska Müller.