Pod koniec 2022 roku szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk pozwał TVP, ówczesnego dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosława Olechowskiego oraz dziennikarza Marcina Tulickiego za film „Nasz człowiek w Warszawie”. Prawnicy Tuska zarzucali TVP manipulację i domagali się przeprosin oraz zakazu dalszego rozpowszechnienia filmu.
Zdaniem prawników Tuska w filmie zawarta była sugestia, że jego rząd rzekomo podejmował „decyzje polityczne i gospodarcze korzystne dla Rosji, co stawiane było w opozycji do Lecha Kaczyńskiego, który trafnie rozpoznał agresywną politykę Kremla” i jest to „zupełnie nieuprawniona z perspektywy faktów narracja”.
Sąd zawiesił postępowanie
Prawnicy Tuska ocenili także, że TVP, Olechowski i Tulicki „przygotowali, rozpowszechnili i promowali film pod z góry założoną tezę o wrogości i współodpowiedzialności powoda za wojnę w Ukrainie”, co ma „charakter manipulacji i dezinformacji”.
12 lutego br. Sąd Okręgowy w Warszawie zajmował się tą sprawą na posiedzeniu niejawnym. Z pisma, do którego dotarliśmy, wynika że sąd postanowił "zawiesić postępowanie w sprawie w stosunku do pozwanej Telewizji Polskiej". Powodem są niedawne zmiany, jakie zaszły w TVP, a które nie zostały przyjęte przez Krajowy Rejestr Sądowy.
TVP potrzebuje kuratora?
Sąd powołał się przy tym na art. 174 kpc, paragraf 2, który mówi, że postępowanie należy zawiesić z urzędu "jeżeli w składzie organów jednostki organizacyjnej będącej stroną zachodzą braki uniemożliwiające jej działanie, chyba że ustanowiono kuratora na podstawie art. 69 § 1 lub art. 42 § 1 Kodeksu cywilnego".
- Sąd uznał, że nie ma kto reprezentować Telewizji Polskiej. Może to stanowić sugestię, że TVP potrzebuje kuratora w myśl art. 69 lub art. 42 kodeksu cywilnego
- powiedział portalowi i.pl mec. Artur Wdowczyk.
Art. 69 Kodeksu cywilnego mówi o tym, że sąd może powołać z urzędu przedstawiciela dla strony niemającej zdolności procesowej lub takiej, w której "organie zachodzą braki uniemożliwiające jej reprezentację". Bardziej kategoryczny jest jednak art. 42 KC, który mówi o tym, że jeśli osoba prawna nie może być reprezentowana lub prowadzić swoich spraw ze względu na brak organu albo brak w składzie organu uprawnionego do jej reprezentowania, sąd ustanawia dla niej kuratora. Kurator podlega nadzorowi sądu, który go ustanowił.
Prawnicy i posłowie opozycji mówili o bezprawności
O bezprawności działań rządu w sprawie mediów publicznych mówili wielokrotnie prawnicy, a także posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Do działań rządu Donalda Tuska w sprawie mediów publicznych odnosił się m.in. Przemysław Czarnek, były szef MEiN. Podkreślał, że uchwała, którą nowy minister kultury uzasadniał swoje działania, nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Tego rodzaju zmiany - przypomniał - przeprowadza się za pomocą ustawy.
– W ten sposób pomijają oni jakiekolwiek podstawy prawne, a zatem działają nieskutecznie prawnie i dlatego pewnie boją się tego, co się będzie działo w KRS-ie, kiedy wniosek o rejestrację tych ich niezgodnych z prawem zmian tam trafi
– mówił polityk PiS.
Kiedy sądy odmówiły wpisywania nowych władz spółek do rejestrów, minister Sienkiewicz ogłosił, że stawia media publiczne w stan likwidacji, która nie ma na celu... likwidacji. Także i w tej sytuacji sądy rejestrowe odmawiają wpisywania likwidatorów jako władz mediów publicznych.
Źródło: i.pl, wpolityce.pl

jg