O sprawie poinformował "Dziennik Gazeta Prawna". Czy uczeń mieszka z rodzicami biologicznymi? A może z macochą lub ojczymem? Czy rodzice są po rozwodzie, a może w separacji? Jakie jest wykształcenie rodziców? Jak często rodzina uczestniczy w nabożeństwach? Czy przynależysz do oazy? To tylko kilka z pytań, które MEN zadał najmłodszym uczniom w specjalnie przygotowanych ankietach - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Związek Nauczycielstwa Polskiego jest oburzony i domaga się wyjaśnień od Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Ankiety, w których Ministerstwo Edukacji Narodowej wypytuje o sytuację rodzinną i religię trafiły do części szkół - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Na pytania o sytuację rodzinną, materialną a także o kwestie religii i wiary mają odpowiadać uczniowie klas I-III.
To Cię może też zainteresować
Nauczyciele z niektórych szkół w województwie lubuskim mają czas do poniedziałku (16 września) na przepytanie uczniów i rodziców z ich sytuacji życiowej.
W ankiecie jest również pytanie otwarte, w którym uczniowie sami mają opisać sytuację w swojej rodzinie. Jednak - jak zauważa "Dziennik Gazeta Prawna": "Zgodnie z podstawą programową dzieci w pierwszej klasie nie potrafią jeszcze pisać. Musi się to odbyć przy wsparciu nauczycieli".
Dlaczego dziecko musi odpowiadać na takie trudne i wrażliwe dla jego rodziny pytania?
- Nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego dziecko musi odpowiadać na takie trudne i wrażliwe dla jego rodziny pytania – "Dziennik Gazeta Prawna" cytuje słowa oburzonego Krzysztofa Baszczyńskiego, wiceprezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Nie wiem, w jakim celu uczniowie pytani są o to, czy mieszkają z macochą, czy jego rodzice są rozwiedzeni. To nie ma nic wspólnego z anonimowością, bo taką ankietę musi wypełnić nauczyciel wspólnie z uczniem – dodaje.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Jak tłumaczy koordynator projektu zleconego przez MEN dr Wiesław Poleszak, badanie przeprowadzili specjalnie przeszkoleni ankieterzy. Badanie nie było dla dyrektorów szkół obligatoryjne, ankiety były dobrowolne a rodzice mieli być o nich poinformowani. - Rzeczywiście padają pytania o praktyki religijne. Dzięki tym informacjom wiemy, że nie mają one zbyt dużego znaczenia w szkołach podstawowych i gimnazjalnych przy różnego rodzaju pokusach do spożywania np. alkoholu czy radzeniu sobie z przemocą lub stresem, ale już religia w tym zakresie odgrywa duże znaczenia wśród starszych uczniów - czytamy słowa Wiesława Poleszaka na stronie "Dziennik Gazety Prawnej".
Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 4