Sprawą teraz zajmuje się kuratorium, a dokładnie rzecznik dyscyplinarny, który został zawiadomiony o zachowaniu nauczycieli przez dyrektor szkoły. Nauczycielom, którzy popili podczas wyjazdu, za takie zachowanie grozi zwolnienie ze szkoły, w której pracują, a nawet wydalenie z zawodu.
Szkolna wycieczka odbyła się w połowie maja. 34 uczniów w wieku od 13 do 16 lat, pod opieką czwórki nauczycieli pojechała w góry - do niewielkiej wioski Andrzejówka położonej nad Popradem. Jak się okazało, program wycieczki zmienił się w trakcie, bo dwóch opiekunów, w tym kierownik wycieczki, spożyło alkohol.
Finał ich wybryku był taki, że na miejsce wypoczynku dzieci, jak potwierdza asp. dr Iwona Grzebyk-Dulak, oficer prasowy KMP w Nowym Sączu, została wezwana policja. Ba, interwencje były nawet dwie, a do ośrodka, w którym przebywały dzieci patrol jeździł dwukrotnie, do tego z dwóch komisariatów.
- W nocy 16 maja, po otrzymanych zgłoszeniach, policjanci z Komisariatu Policji w Muszynie i Komisariatu Policji w Krynicy Zdroju podjęli interwencje i sprawdzili trzeźwość kierownika i opiekunów wycieczki na terenie jednego z ośrodków wypoczynkowych w gminie Muszyna - informuje asp. dr Iwona Grzebyk-Dulak. Badanie wykazało, że pod wpływem alkoholu było dwóch nauczycieli. - Jedna z nietrzeźwych osób miała około 1,5 promila alkoholu w organizmie, druga ponad pół promila - doprecyzowuje asp. dr Iwona Grzebyk-Dulak. Dwie pozostałe osoby zajmujące się dziećmi, były trzeźwe.
W efekcie, obaj panowie z promilami zostali odsunięci od obowiązków, a na miejsce pojechała dyrektor szkoły, jej zastępczyni oraz jeszcze jeden nauczyciel.
- Nauczyciele ci zostali odsunięci od pełnienia opieki nad młodzieżą, którą niezwłocznie przekazano nowym nauczycielom - potwierdza Wioleta Matuszczyk, dyrektor SP nr 10, która do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesiła w obowiązkach pijanych pracowników.
A wyjaśnieniem sprawy zajmuje się policja (w kierunku art. 70 KW, czyli podejmowaniu czynności służbowych będąc po użyciu alkoholu) oraz kuratorium oświaty. Szkoła zgłosiła sprawę już 22 maja. Wybrykiem obu panów, pod opieką których znajdowało się ponad 30 uczniów, zajmie się rzecznik dyscyplinarny KO w Łodzi.
Dorota Derecka, rzecznik dyscyplinarny w Łodzi potwierdza, że w tej sprawie zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające. Rzecznik ma teraz trzy miesiące na zebranie wszystkich materiałów dotyczących zajścia, łącznie z wyjaśnieniami obu nauczycieli. Jeżeli potwierdzi zgłoszoną sytuację, może skierować wniosek do komisji dyscyplinarnej, a pedagodzy staną się wtedy oficjalnie obwinionymi. To komisja, po ponownym przeanalizowaniu materiałów, może zdecydować o ukaraniu nauczycieli, a do wyboru ma m.in. naganę, zwolenieni ez pracy, zakaz pracy w zawodzie przez 3 lata, a nawet wydalenie z zawodu.
W tym roku to drugie postępowanie wyjaśniające i drugi przypadek pijanych nauczycieli. na terenie działania KO w Łodzi. Druga sprawa, także świeża i związana z wiosenną wycieczką, dotyczy nauczycieli z pow. zgierskiego.
