Nauczycielka w mini i z dekoltem? Tylko po lekcjach!

Redakcja
Strój nauczyciela  nie powinien być ekstrawagancki i zbyt seksowny. Musi być skromny
Strój nauczyciela nie powinien być ekstrawagancki i zbyt seksowny. Musi być skromny Fot. 123 RF
Duży dekolt, obcisłe, przezroczyste spodnie lub krótka spódnica. Taki strój zdaniem Urszuli Miłosz-Michalkiewicz, kierownika wydziału oświaty w konińskim magistracie, jest w szkole niedopuszczalny. - Nie może być tak, że nauczycielka historii mówi o Holocauście w spódniczce mini i z wyciętym dekoltem - dodaje Miłosz-Michalkiewicz.

Dlatego kierownik wydziału oświaty z Konina zapowiada zdecydowanie, że nie będzie tolerowała wydekoltowanych bluzek, takich na cienkich ramiączkach, zwiewnych bluzek bez bielizny pod nimi, odkrytego brzucha oraz prześwitujących spodni czy sukienek.

- Nie chciałabym mówić pedagogom co to znaczy stosowny ubiór, ale dotarły do mnie informacje, że różnie z tym bywa. Zależy mi na tym, żeby dyrektorzy zwracali uwagę nie tylko na swój strój, ale także na to, w jakim przychodzą do pracy ich podwładni - wyjaśnia Urszula Miłosz-Michalkiewicz.

Kierownik wydziału oświaty twierdzi, że ubranie musi podkreślać prestiż tego zawodu. A z tym są problemy, zwłaszcza w przypadku młodych nauczycielek, które ubierają się czasami zbyt frywolnie.

- Zdarza się, że między uczniami a ich nauczycielką są zaledwie cztery lata różnicy. Wtedy wyznaczenie granicy między nimi bywa trudne. Jednak frywolne bluzki czy obcisłe spodnie na pewno w tym nie pomogą. Nie może dochodzić do sytuacji, że na korytarzu mylimy uczennice z nauczycielką - tłumaczy Urszula Miłosz-Michalkiewicz. - Wiem, że można mieć zgrabną figurę i odwagę, jeśli chodzi o strój, ale te upodobania trzeba zostawić poza murami szkoły.

Co na te słowa Wielkopolski Kurator Oświaty? - Nauczyciel jest także wychowawcą, który nie powinien oddzielać dydaktyki od wychowywania - zauważa Barbara Zatorska, dyrektor Wydziału Kształcenia, Wychowania i Opieki w Kuratorium Oświaty w Poznaniu.

- Dlatego musi pamiętać, by jego strój był adekwatny do wykonywanej przez niego pracy. Zwłaszcza że jego postawa i wygląd wpływają na młodzież. Kształtują ich myślenie i sposób postrzegania otaczającego świata. Jeśli nauczyciel będzie ubrany frywolnie, da tym samym pozwolenie młodzieży na zbyt luźny strój szkolny - zaznacza.

- Czasami młode nauczycielki nieświadome konsekwencji ubiorą zbyt obcisłe dżinsy czy bluzkę i narażają się na niepotrzebne komentarze - dodaje Urszula Miłosz-Michalkiewicz. Okazuje się bowiem, że młode nauczycielki strojem czasami nazbyt przyciągają wzrok uczniów i są przez nich podrywane. - Z tego tytułu może dojść nawet do problemów wychowawczych w klasie. Uczniów nie można szokować ani prowokować.

Problem z garderobą nauczycieli zdziwił dyrektorów poznańskich szkół. Sławomir Eliks, dyrektor Gimnazjum nr 56, nie przypomina sobie, by zwracał uwagę nauczycielkom, że są niewłaściwie ubrane. Podobnie Jerzy Małecki, dyrektor Zespołu Szkół Łączności.
- Moim zdaniem to zależy od charakteru nauczyciela. Pedagog z powołania nie popełni takiego błędu, bo wie, że młodzież natychmiast na to zareaguje. I to wykorzysta - mówi Jerzy Małecki. - W naszej szkole uczniów obowiązują granatowe lub ciemne stroje, a nauczyciele sami wiedzą, że muszą przyjść do pracy ubrani skromnie.

- Dyrektorzy szkół zwracają uwagę na strój, w którym nauczyciele przychodzą do pracy- zauważa Andrzej Tomczak, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania. - A wprowadzając nowych pracowników do szkolnych obowiązków przypominają o tym, że szkoła to nie miejsce na rewię mody - komentuje Andrzej Tomczak.

Poza specjalną pogadanką - Urszula Miłosz-Michalkiewicz nie będzie kontrolować zmiany w doborze strojów nauczycieli. Ufa bowiem dyrektorom placówek: - Jestem pewna, że dyrektorzy dbając o reputację szkoły, nie pozwolą na niestosowny ubiór i sami będą sprawdzać kadrę - mówi Miłosz-Michalkiewicz.

W szkolnych statutach są nakazy i zakazy skierowane głównie do uczniów

Nakazy i zakazy związane ze szkolną dyscypliną skierowane są głównie do uczniów. By były przestrzegane, powinny być zapisane w szkolnych statutach. Zdarzą się także wytyczne dla nauczycieli. W nielicznych szkołach dotyczą one schludnego stroju i niepalenia papierosów w pokoju nauczycielskim i na terenie szkoły.

W szkolnych statutach można przeczytać, że uczniom nie wolno:
spóźniać się na lekcje
uciekać z lekcji używać telefonów komórkowych na lekcjach
robić zdjęć w szkole
głośno rozmawiać podczas lekcji
brać udziału w bójkach na terenie szkoły i poza nią
palić papierosów na terenie szkoły i poza nią
wyzywać innych oraz prowokować kłótni i bójek
mieć tatuaży
używać wulgarnych słów siedzieć na parapetach
pić alkoholu i zażywać narkotyków na terenie szkoły
obrażać nauczycieli i innych pracowników szkoły
niszczyć mienia szkoły

Paulina Dobersztyn, Katarzyna Sklepik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nauczycielka w mini i z dekoltem? Tylko po lekcjach! - Głos Wielkopolski

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

t
tosia
Uczę w szkole i często widzę, jak młode nauczycielki obnażają nogi do linii pośladków, biusty do linii pępka, nakładają sobie mocne makijaże, "krochmalą" włosy i ogólnie mówiąc są tak próżne, że aż to bije po oczach. Nie jestem pruderyjna, ale nauczycielka, która idzie do III gimnazjum i świeci majtkami (stringami) widocznymi spod półprzezroczystej miniówy, jakoś mnie jednak degustuje. Czy te młode dziewczyny naprawdę aż tak bardzo nie mają smaku, gustu, aż tak bardzo pozbawione są skromności i rozsądku? Jeszcze śmieszniej wyglądają panie po 50 idące na lekcje w miniówach i wydekoltowane (takie też się zdarzają). I tak na widok tych pierwszych panowie się ślinią, a panienki zaczynają je naśladować, a te drugie są obiektem żartów i kpin, których jakichś cudem nie zauważają tkwiąc w błędnym przekonaniu o swojej nieprzemijającej atrakcyjności zewnętrznej. Śmieszne? Żałosne?
I
Inga
wie,co znaczy WYSUBLIMOWANY.To przeciwieństwo do... WIDUKIND
W
Widukind
Oczywiście że z dystansem, oczywiście że nawet kabaretowy, że prześmiewczy. Teya już nie ma, Jan Kaczmarek nie żyje, Salon Niezależnych nie istnieje ...itd. A tekst to dalekie echo. A Inga wie co to znaczy " wysublimowany "?
d
dr Krzysztof Borowiak
Ano właśnie: czemu jako uzasadnienie służy politycznie poprawny przykład lekcji o holokauście?

Przecież - mając na uwadze to, co wyssaliśmy z mlekiem matki - na takie lekcje nauczyciel powinien wkładać pokutną włosienicę i posypać obficie głowę popiołem. Nie zaszkodzi zapuszczenie na tę okazję zgrabnych pejsików... ;-)

A na poważnie:
Nauczyciel ma się ubierać stosownie, nie w sposób prowokujący czy wyuzdany. Ale co ma do tego namolnie wpychany holokaust? Czy nie najwięcej drzewek w pewnym ogrodzie zasadzono na cześć Polaków? Więc czemu wciąż bijemy w ziemię czołem na samo wspomnienie holo-(wiadomo czego)?

Jesteśmy dumnym narodem z wielowiekową tradycją tolerancji (tak, tolerancji, co nie oznacza wielbienia czy błogosławienia, tylko dokładnie: tolerowania!), nie musimy padać na twarz przy każdym wspomnieniu narodu tak dla nas niewdzięcznego. Dlaczego niewdzięcznego? Bo wiemy dobrze przecież, kto stoi za ukutym w dzisiejszych mediach określeniem "polskie obozy koncentracyjne"!

Szanujmy siebie, zasłużymy na szacunek innych!
i
inga
Mam wrażenie,że Ty zbyt wiele nie czytasz,skoro kabaretowy tekścik Estety jest dla Ciebie wysublimowany !
W
Widukind
Czapka moja z głowy ! Już dawno nie czytałem tak wysublimowanego tekstu . Szacunek mój, Esteto.
t
trener
Mam wrażenie, sarkazmu i demonizowania... hmmm... Ja natomiast uważam, że dbanie transparentność nauczycieli i nauczycielek jest dobra dla procesu edukacyjnego. Transparentność rozumianą jako swego rodzaju "przezroczystość" w przekazywaniu wiedzy i umiejętności - również na poziomie postawy, całkowicie pozawerbalnym. Jeśli np. porozmawiasz na ten temat z trenerami/kami prowadzącymi zajęcia dla osób dorosłych dowiesz się, że faktycznie należy kłaść nacisk na ten aspekt "bycia z uczniami i uczennicami". Dzieci i młodzież, z całą towarzyszącą im biologią (hormony, chłonność mózgu, uczenie przez obserwację) oraz kulturą (postawy kobiet i mężczyzn, relacje między płciami, uczenie się "płci" w wymiarze społecznym) są tu jeszcze bardziej wyczulone na sygnały z zewnątrz...
Co tu dużo gadać - wydekoltowana bluzka i miniówka lub pomięty T-shirt i podarte jeansy (bo, ni mniej ni więcej, o tym tu przecież mowa) to faktycznie garderoba, która odwraca uwagę od meritum podczas lekcji, czy szkolenia.
e
esteta po 18-ce
w stosowny strój roboczy choćby w postaci barhanowych majtek. W takiej sytuacji interes zdradzanych mężów i codziennie podniecanej młodzieży będzie adekwatnie zabezpieczony. Ponadto jestem zdania, że wystrój pań w rodzaju stringów na ich obfite wdzięki nie jest estetyczny, ani smaczny, a tym bardziej stosowny do szkoły. Oczywiście, ta pani od oświaty ma absolutną rację! Szkoła to nie jest obiekt z czerwonymi lampami w oknach ani klub z tańcami na rurze dla estetycznych wrażeń starszych panów z kasą. Słowem, młodzież ma wpatrywać się na tablicę, natomiast nie w niuanse wdzięków lub ich brak swoich dam od wtłaczania wiedzy. Poza tym uważam, że wszystkie adeptki pedagogiki powinne być przed wpuszczeniem do szkoły zbadane pod kątem swoich seksualnych dewiacji. A wtedy już po jakimś czasie będzie można śmiało powiedzieć, że mamy przyzwoite szkoły, estetyczne i moralne grona pedagogiczne, no i co ważniejsze, dobrze wychowaną i tryskającą wiedzą młodzież.
r
reformator
Za prestiżem muszą iść pieniądze.
Wróć na i.pl Portal i.pl