Nick Carter z Backstreet Boys odpowiada pozwem na oskarżenia o gwałt. "To spisek"

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Nick Carter zarzuca kobietom oskarżającym go o gwałt spisek, którego celem jest m.in. wyłudzenie pieniędzy.
Nick Carter zarzuca kobietom oskarżającym go o gwałt spisek, którego celem jest m.in. wyłudzenie pieniędzy. Fot. Christophe Gateau/ PAP/DPA
Tak samo jak ofiary przemocy seksualnej mają prawo szukać sprawiedliwości i być wysłuchanymi, tak samo osoby fałszywie oskarżone mają prawo do procesu i do obrony poprzez mówienie prawdy – czytamy w pozwie Nicka Cartera, skierowanemu przeciwko kobietom, które oskarżyły go o gwałt. W tle sprawy są ogromne pieniądze.

O oskarżeniach, kierowanych pod adresem wokalisty Backstreet Boys, informowaliśmy na początku grudnia ubiegłego roku. Wówczas wyszło na jaw, że przeciwko gwiazdorowi złożono pozew. Wniosła go cierpiąca na autyzm i porażenie mózgowe Shannon "Shay" Ruth, która oskarżyła Nicka Cartera o gwałt. Miało do tego dojść w 2001 roku po koncercie w Tocoma Dome w Waszyngtonie. To jednak nie jedyne problemy wokalisty. Podobne wymierzone w niego pozwy złożyły bowiem także trzy inne kobiety.

Nick Carter odpowiada kobietom, które oskarżyły go o gwałt

Wokalista najpopularniejszego boysbandu lat 90. konsekwentnie zaprzecza oskarżeniom. Postanowił też wystąpić na drogę prawną.
Okazuje się, że złożył pozew przeciwko Shannon Ruth. Pozwał też byłą wokalistkę zespołu Dream Mellisę Schuman, która oskarżyła go o gwałt w 2017 roku.

W pozwie, do którego dotarł "People", Carter zarzucił oskarżającym go kobietom, że te wykorzystały akcję #meToo do rozpoczęcia pięcioletniego spisku. Jego celem jest - jak stwierdził - "zniesławienie i oczernienie go oraz zrujnowanie reputacji w celu przyciągnięcia uwagi i wyłudzania pieniędzy".

Oskarżenia wobec wokalisty Backstreet Boys. Wątek Aarona Cartera

W sprawę zarzutów pod adresem gwiazdora zamieszany jest także jego nieżyjący już brat. Aaron Carter miał bowiem potwierdzić wersję jednej z kobiet oskarżających Nicka o gwałt. Wątpliwości budziły jednak okoliczności, w jakich do tego doszło. A chodzi o czas, kiedy Aaron dostał sądowy zakaz zbliżania się do brata, po tym jak groził mu śmiercią. Nieżyjący wokalista miał być wtedy w ciężkiej fazie uzależnienia. Co więcej, zmagał się wówczas z poważnymi problemami psychicznymi. Nawiązanie do tego wątku sprawy także odnajdujemy w pozwie Nicka Cartera.

"Kilka miesięcy przed śmiercią Aaron nie tylko przeprosił Nicka za swój udział w tej sprawie i poświadczanie za oskarżycielkami. Publicznie oświadczył, że kobiety kłamią" – czytamy.

"Straty" Nicka Cartera. Chodzi o ogromną kwotę

Kroki prawne, podjęte przez gwiazdę Backstreet Boys, mają w tle ogromne pieniądze. Jak bowiem wskazano w piśmie, stawiane mu publicznie oskarżenia o gwałt doprowadziły nie tylko do nadszarpnięcie jego reputacji, ale również strat finansowych. Te ostatnie oszacowano na ponad dwa miliony dolarów.

Plotek

od 16 lat

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl