Delfiny nieopodal Gdyni. Widziano je z bliska!
Niedawno informowaliśmy o tej niezwykłej obserwacji - delfin płynął równolegle z jachtem zaledwie 9 kilometrów od Gdyni. Te doniesienia nie tylko są prawdziwe, ale też dobrze udokumentowane, ponieważ coraz więcej ujęć tego morskiego turysty pojawia się w sieci. Takie nagranie można było zobaczyć na stronie MatSail, czyli firmy oferującej m.in. szkolenia żeglarskie.
ZOBACZ TAKŻE: Delfin w Bałtyku! Sympatyczne morskie ssaki ostatni raz 2 lata temu cieszyły oczy turystów na polskim wybrzeżu
- To połączone dwa filmy. Jeden z środy, drugi z czwartku - opowiada Marek Kurant z MatSail. - Płynęliśmy z Helu do Gdyni i w 3/4 drogi mniej więcej załogant zawołał, że widzi delfina. Drugiego dnia płynęliśmy z kolegą i spodziewaliśmy się już, że coś może wyskoczyć, więc wpatrywaliśmy się w tę wodę, aż się pojawiły delfiny - dodaje. Faktycznie na nagraniu widzimy nie jednego, a dwa delfiny.
Ekspert z Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego Wojciech Górski potwierdził, że to faktycznie delfin zwyczajny. Z kolei w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Sebastian Nowakowski z Parku Krajobrazowego „Mierzeja Wiślana” podkreślał, jak rzadkie jest to zjawisko.
- Właściwie przez cały XX wiek nie było u nas takich obserwacji. Ale w 2015 r. w Bałtyku przez kilka tygodni przebywała para delfinów butlonosych, które widziane były wzdłuż wybrzeży od Niemiec, aż po litewską Kłajpedę, również w Zatoce Gdańskiej. Delfiny na razie nie próbują jednak pozostawać w Bałtyku. Zwykle jeśli już się tu zapędzają, to wyłącznie w pogoni za pokarmem, lub z ciekawości i poszukują czym prędzej drogi powrotnej – spekulował Sebastian Nowakowski.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!