Nie potrafią strzelać rzutów karnych? Piłkarze Radomiaka Radom nie trafili już czterech jedenastek
To jest problem. Tych punktów moglibyśmy mieć zdecydowanie więcej, gdybyśmy byli skuteczniejsi. Od kiedy jestem w Radomiaku, nie wykorzystaliśmy żadnego rzutu karnego
– przyznał Constantin Galca, szkoleniowiec radomian.
Po raz pierwszy jedenastki na gola nie zamienił Roberto Alves. Sytuacja miała miejsce 6 maja 2023 roku, a więc jeszcze w poprzednim sezonie. Wówczas uderzenie Szwajcara zatrzymał Frantisek Plach z Piasta Gliwice.
Kolejna nie wykorzystana jedenastka przytrafiła się Zielonym w meczu sparingowym z Omonią Nikozja. Wówczas bramkarza rywala nie zaskoczył Frank Castaneda.
W trakcie trwających rozgrywek PKO Ekstraklasy Zieloni dwukrotnie stawali przed szansą zdobycia bramek ze stałego fragmentu gry. Najpierw taka sytuacja miała miejsce podczas domowej rywalizacji z Wartą Poznań. Wówczas do piłki oddalonej od bramkarza o 11 metrów podszedł Pedro Henrique i w ogóle nie trafił w światło bramki!
Podczas sobotniego meczu przewracany w polu karnym Puszczy Niepołomice był Rafał Wolski, a rzut karny podyktował Marcin Szczerbowicz z Olsztyna. Chwilę później piłkę w swoje dłonie wziął Henrique, a więc najlepszy strzelec Radomiaka w obecnych rozgrywkach. Zawodnik zwrócił wzrok w kierunku ławki dla zawodników rezerwowych, gdzie przebywał trener Galca i po chwili oddał piłkę Wolskiemu. Ten strzelił w prawy róg bramki strzeżonej przez Oliwiera Zycha. Pech byłego reprezentanta Polski chciał, że właśnie tam rzucił się 19-latek, dla którego był to dopiero drugi występ w ekstraklasie! Ostatecznie wychowanek Arki Gdynia, a do Puszczy wypożyczony z Aston Villa, okazał się lepszy!
