Nie żyje bp Adam Dyczkowski. Były ordynariusz zielonogórsko-gorzowski miał 88 lat

Biskup Adam Dyczkowski zmarł w niedzielę 10 stycznia po godzinie 6.00. Prawie dwa tygodnie temu (29 grudnia 2020) trafił on do szpitala, a powodem hospitalizacji były powikłania po przebyciu choroby Covid-19. Jego stan był ciężki.

O śmierci biskupa jako pierwsza poinformowała „Niedziela” zielonogórsko-gorzowska. „Zmarł zaopatrzony sakramentami zbawienia ufny w Boże Miłosierdzie” - poinformował portal katolicki.

Bp Adam Dyczkowski urodził się 17 listopada 1932 r. w Kętach. Święcenia kapłańskie przyjął w 1957 r. we Wrocławiu. Po nich rozpoczął studia doktoranckie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Stopień doktora filozofii przyrody uzyskał w 1964. Jako wikariusz katedralny we Wrocławiu, "Harnaś", bo tak na niego mówiono, zajmował się m.in. duszpasterstwem akademickim. Wiele razy można go było zobaczyć grającego na gitarze. Także po tym, gdy w 1978 r. został biskupem pomocniczym diecezji wrocławskiej.

W 1993 r. papież Jan Paweł II mianował bpa Dyczkowskiego ordynariuszem diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Był nim do 29 grudnia 2007, gdy papież Benedykt XVI przyjął jego rezygnację.

"Na czas jego posługi przypadły istotne wydarzenia w życiu diecezji, takie jak obchody pięćdziesięciolecia polskiej administracji kościelnej w Gorzowie (1995 r.), wizyta papieża Jana Pawła II (1997 r.), rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego bpa Wilhelma Pluty (2002 r.) oraz tysiąclecie śmierci pierwszych męczenników Polski w Międzyrzeczu (2003 r.)" - przypomina w dniu śmierci bpa Dyczkowskiego kuria zielonogórsko-gorzowska.

Od 13 lat bp Dyczkowski był na emeryturze, mieszkał w Domu Księży Emerytów w Zielonej Górze, a jako biskup-senior pomagał w diecezji. W 2011 r. Uniwersytet Zielonogórski nadał biskupowi tytuł doktora honoris causa. - Czuję się onieśmielony. Starałem się jak najlepiej służyć diecezji, regionowi, ale czy zasłużyłem na aż takie odznaczenie? - mówił wtedy bp Dyczkowski.
Trzy lata wcześniej Gorzów nadał mu tytuł honorowego obywatela miasta.
- Gorzów jest dla mnie najważniejszy z całej diecezji. Tu się zaczynała jej organizacja, tu spoczywa biskup Wilhelm Pluta, tu przeżyłem najradośniejsze chwile życia, goszcząc Jana Pawła II. Z Gorzowem nie rozdzieli mnie nawet śmierć. Będę przecież pochowany w katedrze - mówił, przyjmując wyróżnienie (tytuł honorowego obywatela przyznała mu też Zielona Góra i Głogów).
Aktualnie katedra jest jeszcze remontowana po pożarze. Data i miejsce pogrzebu bpa Dyczkowskiego nie są jeszcze znane.

Czytaj również:

Zobacz również: Diecezja zielonogórsko-gorzowska po raz pierwszy będzie miała diakona stałego: