Nie żyje Joseph „Jo Mersa”
Serwis streamingowy TIDAL podał, że jego ciało znaleziono w samochodzie w Stanach Zjednoczonych, choć lokalizacji pojazdu nie podano. Stacja radiowa WZPP z Florydy podała, że przyczyną śmierci muzyka był atak astmy.
Jo Mersa Marley, syn Stephena Marleya, wnuk Boba Marleya, zmarł w wyniku ataku astmy. Pragnie złożyć najgłębsze kondolencje jego rodzinie w tym trudnym czasie - napisała WZPP na Instagramie.
Joseph był synem 50-letniego Stephena Marleya, który jest odnoszącym sukcesy muzykiem. Dziadek Josepha, Bob, który był jednym z pionierów muzyki reggae, zmarł na raka w wieku 36 lat w 1981 roku.
Świat go poznał dzięki "Burn It Down"
Joseph, urodził się 12 marca 1991 roku. Zyskał sławę dzięki singlowi "Burn It Down" z 2016 roku, na którym występuje także jego brat Yohan. W 2011 roku wystąpił w Polsce podczas Ostróda Reggae Festival u boku swojego ojca.
Śmierć muzyka wywołała duże poruszenie na Jamajce.
Minister kultury, płci, rozrywki i sportu Jamajki Olivia Grange złożyła hołd zmarłemu muzykowi i jego rodzinie.
- Jestem głęboko zasmucona wiadomością, że zmarł artysta Joseph Marley, syn gwiazdy reggae, Stephena Marleya i wnuk supergwiazdy reggae, Boba Marleya. Składam najgłębsze kondolencje Stephenowi, mamie Jo, Kerry, Marleyom i innym członkom rodziny - napisała Grange.
Joseph Marley zostawił żonę i córkę.

lena