Niecodzienne oświadczyny po przylocie samolotu z Londynu w Porcie Lotniczym im. Władysława Reymonta w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Niecodzienne oświadczyny odbyły się w Porcie Lotniczym im. Władysława Reymonta w Łodzi
Niecodzienne oświadczyny odbyły się w Porcie Lotniczym im. Władysława Reymonta w Łodzi Krzysztof Szymczak
Ona przyleciała samolotem z Londynu, a on ukląkł na płycie lotniska, wyznał swoją miłość i zapytał, czy zostanie jego żoną. Oczywiście odpowiedź mogła być tylko jedna – tak!

Do tych niecodziennych oświadczyn doszło w środę 27 lipca w Porcie Lotniczym im. Władysława Reymonta w Łodzi. Ich bohaterowie to dwoje 36-letnich mieszkańców Pabianic: Sebastian Wleciał i Martyna Binkiewicz. On z wykształcenia jest pedagogiem, ale pracuje w branży AGD, ona zaś studiowała zarządzanie gospodarką przestrzenną.

Zaskoczona i wniebowzięta

Oboje mają dzieci: 2-letnią Igę, która przyleciała z mamą z Anglii oraz 7-letniego Olka, który czekał z tatą na lotnisku. O godz. 14.40 nadleciał rejsowy boeing linii Rynair z panią Martyną na pokładzie. Widok ukochanego z bukietem róż oraz dziennikarzy i fotoreporterów był dla niej kompletną niespodzianką.

- Jestem zaskoczona i wniebowzięta. Nie spodziewałam się takiej sytuacji. Moja niewieścia intuicja nic mi nie podpowiedziała. Oczywiście przyjęłam oświadczyny Sebastiana. Kiedy ślub? Tego jeszcze nie wiemy – mówiła wzruszona Martyna Binkiewicz, która w Wielkiej Brytanii przebywała u swoich rodziców.

Poznali się w podstawówce w Ksawerowie

- Ja i Martyna poznaliśmy się w Szkole Podstawowej w Ksawerowie, do której chodziliśmy razem, ale do innych klas. Potem nasze drogi rozeszły się, po czym znów połączyły. Skąd pomysł na takie oświadczyny? Cóż, to był impuls. Przyjaciel szwagra pracuje na lotnisku i dzień przed przylotem Martyny pomyślałem, że mógłbym jej się oświadczyć w porcie lotniczym – powiedział nam Sebastian Wleciał.

Okazuje się, że to pierwsze tego typu oświadczyny na płycie łódzkiego lotniska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Y
Y
Ruuchałbym!

A nie, przecież on ją ruucha od wielu lat...
G
Gość
28 lipca, 6:44, Gość:

to miał gościu szczęście, że na tym lotnisku jakiś samolot jeszcze ląduje, wydawało się służy tylko za przechowalnie wywalonych z ministerstw "ekspertów" po :)

Piedrolisz śmieciu

W
Wałęsa
28 lipca, 06:44, Gość:

to miał gościu szczęście, że na tym lotnisku jakiś samolot jeszcze ląduje, wydawało się służy tylko za przechowalnie wywalonych z ministerstw "ekspertów" po :)

To są wybitne specjalista

A
Apolonia
Przecież oni w związku dwoje dzieci jakie oświadczyny wszystko nie po kolei świat wywraca się do góry nogami
G
Gość
to miał gościu szczęście, że na tym lotnisku jakiś samolot jeszcze ląduje, wydawało się służy tylko za przechowalnie wywalonych z ministerstw "ekspertów" po :)
G
Gość
E tamm kiedys pird..... Ci robili zdjecia slubne na fabrycznym kiedys to byli madrzejsi ludzie hahahaah
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl