Rodzice z Poznania wzajemnie ostrzegają się na różnych grupach na Facebooku. Do zaczepiania dzieci miało dochodzić m.in. na Junikowie, Ratajach, Strzeszynie i Świerczewie.
Pierwsze sygnały o ewentualnym zagrożeniu ze strony mężczyzny pojawiły się już 24 maja 2018 roku:
- Uwaga Poznań-Świeczewo. Nasze Dzieci zgłaszają, że zaczepia je facet jeżdżacy srebrnym samochodem. Mojemu synowi dał 10 złotych na lody. Pytał, czy sam może chodzić do sklepu. Następnym razem może chcieć go podwieźć i wiecie, co może być dalej - opisała sytuację pani Ania. Na tego samego mężczyznę miała trafić także córka jej koleżanki: - Zapytał ją, gdzie jest ulica Łozowa i czy pojedzie z nim, by mu pokazała, a on odwiezie ją i zapłaci. Uczulcie swoje dzieci, aby w takiej sytuacji uciekały do domu - ostrzegała na Facebooku.
To zaledwie jeden z komunikatów zaniepokojonych rodziców. Do kolejnej podejrzanej sytuacji miało dość na osiedlu Rusa w parku przy Biedronce.
**Zobacz też:
Matczyna emerytura - kolejna zapowiedź premiera Morawieckiego**
- Dziewczynka bawiła się na placu, a mama siedziała na ławce za drzewem (mężczyzna chyba nie widział matki, siedząc na innej ławce i obserwował dziewczynkę przez długi czas). W pewnej chwili zawołał do małej "chodź tu do mnie, dam ci prezent". Dziewczynka nie zareagowała, a mężczyzna podszedł do niej i chwycił za rękę. Mama szybko podbiegła i oddaliły się w stronę Biedronki. Z relacji dziewczynki wynika, że po tym jak się oddaliły mężczyzna również udał sie w tę samą stronę. Uważajcie na swoje dzieci! - alarmuje na grupie Inicjatywa i Nieformalna Grupa Jeżycka pani Justyna.
Do tej pory poznańska policja otrzymała jedno anonimowe zgłoszenie w tej sprawie. Mężczyzna w srebrnym samochodzie miał pojawić się na Dębcu w okolicach szkoły.
- Policjanci przez kilka dni prowadzili w tym rejonie działania. Sprawdzili oraz zweryfikowali informacje. Kontrolowali teren. Działania funkcjonariuszy nie potwierdziły tego zgłoszenia. Ponadto policjanci przeprowadzili rozmowę z dyrekcją szkoły, która poinformowała, że żadne dziecko nie było zaczepiane przez mężczyznę. Placówka nie złożyła żadnego oficjalnego zgłoszenia w tym temacie, jak również nie zostało takie zgłoszenie złożone przez rodziców dziecka, które mogłoby być świadkiem rozmowy z nieznanym mężczyzną - mówi nam st. sierż. Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Funkcjonariusze apelują do rodziców, aby uczulili dzieci, by te nie rozmawiały z obcymi osobami. Każda podejrzana próba zaczepienia dziecka powinna być zgłoszona na policję.
Zobacz też:
POLECAMY:
Kryminalna Wielkopolska
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Strona Kobiet [ZDJĘCIA]
Strefa biznesu
Agroturystyka w Wielkopolsce
Quizy - Sprawdź się!
***
Na facebook’u krąży również informacja o rzekomym pedofilu, który jeździ po woj. lubuskim i zaczepia dzieci. Informację udostępniają sobie internauci.