NIK: posiłki w szpitalach są nie tylko marne, ale wręcz szkodzą zdrowiu

Aleksandra Tyczyńska
NIK: posiłki w szpitalach są nie tylko marne, ale wręcz szkodzą zdrowiu
NIK: posiłki w szpitalach są nie tylko marne, ale wręcz szkodzą zdrowiu Jan Hubrich/Polskapresse
Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała posiłki w szpitalach. Wnioski są przygnębiające - szpitalne posiłki są nie tylko marne, ale mogą wręcz szkodzić zdrowiu. W niektórych kuchniach dobrze za to miały się... insekty. Wśród skontrolowanych placówek w Łódzkiem najgorzej wypadły szpitale w Pabianicach i Opocznie.

Posiłki w większości skontrolowanych szpitali były nie tylko nieapetyczne, przygotowane z najtańszych produktów, nieadekwatne do stanu zdrowia pacjentów, ale także wręcz szkodliwe - wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli. W szpitalnych posiłkach stwierdzono niedobory tak cennych składników dla naszego zdrowia i samopoczucia, jak: wapń, żelazo, magnez i potas. Za dużo było natomiast witaminy A pochodzącej z podrobów, a gromadzącej się w wątrobie i przez to - w nadmiarze - toksycznej oraz soli.

W wielu skontrolowanych szpitalach - zarówno tych posiadających własną kuchnię, jak i korzystających z usług firm cateringowych - rola dietetyków była marginalna - byli przeciążeni obowiązkami, albo mieli kontrolować dietę zbyt wielu pacjentów.

Inspektorzy NIK w okresie od 2015 roku do końca pierwszej połowy 2017 roku skontrolowali w sumie 20 szpitali (10 posiadających własną kuchnię i 10 korzystających z dostaw posiłków przez firmy cateringowe) pod kątem żywienia pacjentów. Inspektorzy mieli zastrzeżenia nie tylko do nadzoru szpitali nad dostarczanym jedzeniem, ale także nadzoru stacji sanitarno - epidemiologicznych nad żywieniem pacjentów w podległych szpitalach. Zauważyli, że przetargach na żywienie pacjentów głównym kryterium nie była jakość, tylko cena.

Źle wypadły szpitale skontrolowanych na terenie województwa łódzkiego: w Opocznie, Kutnie i Pabianicach. To właśnie w szpitalu w Pabianicach tzw. wsad do kotła był najtańszy - średnie koszty produktów użytych do przyrządzenia posiłków wyniosły 3,53 zł w 2015 r. i 3,86 zł w 2016 r. (najwyższe w szpitalu w Nowej Soli - 7,68 zł w 2015 r. i 8,60 w 2017 r.). Z kolei w szpitalu w Opocznie w kotle, w którym gotowano ziemniaki do obiadu, stwierdzono obecność insektów. Z kolei w szpitalu w Kutnie szynka z indyka podana na śniadanie zawierała... 78 proc. wody.

W konkluzji NIK stwierdza, że choć żywienie chorych w szpitalach powinno stanowić integralną część procesu leczniczego, to obowiązujący w Polsce system ochrony zdrowia nie gwarantuje prawidłowego żywienia pacjentów w szpitalach. Stąd też apel NIK do ministra zdrowia o odpowiednie regulacje.

- Zdarzają nam się skargi od pacjentów dotyczące posiłków, ale nie mamy żadnych narzędzi do tego, by kontrolować i wpływać na jakość posiłków. NFZ kontroluje jakość udzielania świadczeń medycznych - mówi Anna Leder, rzecznik prasowy NFZ w Łodzi.

Przemysław Stano, kierownik działu żywienia w Pabianickim Centrum Medycznym uważa raport NIK za krzywdzący dla szpitala. - Od czasu kontroli wiele się zmieniło. Obecnie tzw. wsad do kotła to średnio 5 - 5,50 zł. Zmieniamy także kryteria przetargów - w tej chwili mamy przetarg na mięso , wędliny i drób, gdzie 50 proc. to cena i 50 proc. jakość - mówi kierownik.

W wieluńskim szpitalu od lat sprawdza się forma cateringu z Werony, która obsługuje także szkoły i przedszkola i nie ma co do tego zastrzeżeń.

- Gdybym miał odtwarzać kuchnię wiązałoby się to z kosztami, które wolę przeznaczyć na aparaturę medyczną, a nie funkcjonowanie czegoś co nie jest związane z leczeniem - mówi Janusz Atłachowicz, dyrektor szpitala w Wieluniu.

W Zduńskowolskim Szpitalu Powiatowym od kilku lat nie funkcjonuje kuchnia. Szpital korzysta z usług firmy kateringowej z Łodzi - Pacjenci nie skarzą się na posiłki. Jedynie zimą, gdy są bardzo niskie temperatury były skargi na to, ze jedzenie nie jest odpowiednio ciepłe. Ale dowozimy posiłki Łodzi więc czasami zdarzało się, że po drodze nieco ostygło - mówi Dariusz Kałdoński, dyrektor ds medycznych Zduńskowolskiego Szpitala Powiatowego.

Również w szpitalu w Tomaszowie swego czasu było bardzo dużo skarg na wyżywienie. Zarząd Tomaszowskiego Centrum Zdrowia poszedł po rozum do głowy i rok temu przy ogłaszaniu kolejnego przetargu postawił szereg wymagań firmom, które przystąpiły do przetargu. W zamówieniu ustalono przede wszystkim dokładnie menu, które ma realizować tygodniowo firma cateringowa. Przygotował je szpitalny dietetyk. Aby jednak jakość wyżywienia była lepsza, trzeba było też zwiększyć o pół miliona zł pieniądze przeznaczone na ten cel. Żywienie pacjentów tomaszowskiego szpitala na trzy lata kosztuje 4 mln zł.
Posiłki do Szpitala Powiatowego w Radomsku dostarcza zewnętrzna firma z Krakowa, ale przygotowywane są w Łodzi. - Nie mieliśmy ani jednej oficjalnej skargi od pacjentów na jakość jedzenia. Jeśli dowiadujemy się o czymś nieoficjalnie, natychmiast kontaktujemy się z firmą, by to wyjaśnić. Sami także kontrolujemy jedzenie i czuwamy nad jego jakością – zapewnia Beata Kowalska, dyrektor ds. technicznych w Szpitalu Powiatowym.

W szpitalu wojewódzkim w Bełchatowie posiłki przygotowane są przez kuchnię na miejscu. Co można zobaczyć w jadłospisie? Na śniadanie można zjeść np. płatki owsiane na mleku, paluszek cielęcy na ciepło czy też jajko gotowane. Do kanapek dodawane są też owoce i warzywa. W menu obiadowym znajdziemy np. filet drobiowy gotowany na warzywach z sosem potrawkowym, tradycyjnego schabowego czy kaszę mazurską z gulaszem z serc. - W szpitalu są dietetyczki, które przygotowują również posiłki wg zaleceń lekarza dostosowane do indywidualnych potrzeb pacjenta i z uwzględnieniem wskazanej diety. Na oddziale ginekologiczno-położniczym pacjentki mają możliwość wyboru dania obiadowego ze wskazanych propozycji - mówi Katarzyna Babczyńska, rzecznik prasowy bełchatowskiego szpitala.

Trudno natomiast było uzyskać komentarz od któregoś z popularnych w Łodzi dietetyków. Usłyszeliśmy m.in.: "ja się tym nie zajmuję", "no, wiadomo, że szpitalach to jedzenie nie jest najlepsze", a wreszcie: "proszę pani, ja prowadzę prywatną praktykę, ja zajmuję się zdrowym żywieniem"....

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: NIK: posiłki w szpitalach są nie tylko marne, ale wręcz szkodzą zdrowiu - Plus Gazeta Wrocławska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl