W Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat zagrożenia rosyjską inwazją na Ukrainie. W dyskusji głos zabrała była premier, obecnie europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło. W swoim wystąpieniu polityk zwracała uwagę na stosunek części europejskich elit do Kremla. Mówiła o robionych z Rosją interesach, czego jaskrawym przykładem jest projekt Nord Stream 2.
– Rosja leży bliżej Unii Europejskiej, niż czasami zdają się pamiętać niektórzy politycy, czy nawet my tutaj, w tej izbie. Władimir Putin jest bardziej bezwzględnym dyktatorem, niż łudzą się ci, którzy próbują z nim robić interesy. Wykorzystuje bezwzględnie słabości, naiwność i brak odwagi w relacjach z nim – mówiła na forum Parlamentu Europejskiego Beata Szydło. Jak podkreśliła, dopuszczając do powstania gazociągu Nord Stream 2 i uzależniając Europę od rosyjskiego gazu nie można było się łudzić, że nie będziemy ponosili tego konsekwencji. – Ten moment właśnie nadchodzi – wskazała.
– Musimy być solidarni, zjednoczeni i jednoznaczni w swoich decyzjach. Dzisiaj musimy wspierać Ukrainę i pamiętać, że polityka UE wobec Rosji musi być zdecydowana. Tego potrzebuje dzisiaj Europa, tego potrzebuje dzisiaj Ukraina – oświadczyła była premier.
