SPIS TREŚCI
Moskwa zastrzega sobie prawo do użycia broni jądrowej w przypadku agresji ze strony krajów zachodnich - powiedział w wywiadzie dla agencji TASS sekretarz Rady Bezpieczeństwa Siergiej Szojgu.
Szojgu grozi bronią atomową i wojną światową
Były minister obrony przypomniał, że po zmianie doktryny jądrowej uderzenie nuklearne może zostać przeprowadzone przez Moskwę nawet w przypadku ataku niejądrowego na Rosję. Rosja „uważnie obserwuje przygotowania wojskowe krajów europejskich”, które rozpoczęły „niczym nieprzykrytą kampanię przygotowań do konfliktu zbrojnego z Federacją Rosyjską” – powiedział Szojgu.
Według sekretarza Rady Bezpieczeństwa, rozmieszczenie europejskich sił pokojowych na Ukrainie może doprowadzić do bezpośredniego starcia z krajami NATO. - Bardziej właściwe byłoby nazwanie takiego kontyngentu interwentami lub okupantami – powiedział Szojgu, dodając, że realizacja tego scenariusza „może doprowadzić do trzeciej wojny światowej”.
UE nie zamierza ustępować Rosji
Groźby nuklearne Szojgu padły dzień po fiasku rozmów w Londynie, gdzie administracja Donalda Trumpa zamierzała omówić plan pokojowy obejmujący uznanie aneksji Krymu i częściowe zniesienie sankcji. Jak poinformowali „Financial Times” zachodni dyplomaci, w Unii Europejskiej uznanie Krymu za rosyjski jest postrzegane jako jedna z „czerwonych linii” w ramach ewentualnego „porozumienia” z Kremlem, choć obawiają się oni, że różnice zdań z Trumpem ostatecznie doprowadzą do głębokiego rozłamu w NATO.
Ponadto Bruksela odmawia zniesienia sankcji finansowych wobec Rosji i ponownego podłączenia rosyjskich banków do systemu SWIFT, który znajduje się w Belgii i działa pod jurysdykcją europejską. Kreml nalegał na złagodzenie ograniczeń finansowych w ramach ewentualnego rozejmu na Morzu Czarnym, którego warunkiem było przywrócenie Rossielchozbanku do systemu SWIFT.
Sankcje pozostają ważnym narzędziem wywierania wpływu na Rosję, a wszelkie decyzje w tej sprawie należy podejmować „ostrożnie i wyważenie” – powiedział na początku kwietnia główny przedstawiciel UE ds. polityki sankcji David O'Sullivan.

źr. The Moscow Times