Nowa książka o brytyjskiej rodzinie królewskiej odsłania brzydką prawdę. Komu nie podobał się kolor skóry syna księcia Harry’ego i Mehgan?

OPRAC.:
Adam Kielar
Adam Kielar
Wideo
od 16 lat
Brytyjska rodzina królewska znów musi się mierzyć z zarzutami, że ktoś z jej członków wyrażał zastrzeżenia co do koloru skóry przyszłego dziecka księcia Harry'ego i księżnej Meghan. W holenderskim wydaniu nowej książki na temat brytyjskiej monarchii przypadkowo – jak twierdzi wydawnictwo – ujawniono, o kogo chodzi.
Rasizm w rodzinie królewskiej? Komu nie podoba się kolor skóry dziecka Harry'ego i Meghan?
Rasizm w rodzinie królewskiej? Komu nie podoba się kolor skóry dziecka Harry'ego i Meghan? Northern Ireland Office / Wikimedia Commons / CC BY-SA 2.0

Nowa książka o brytyjskiej rodzinie królewskiej

We wtorek w Wielkiej Brytanii i kilku innych krajach ukazała się książka „Endgame” Omida Scobiego, który twierdzi, że brytyjska monarchia walczy o przetrwanie. Autor zawarł w niej kilka kontrowersyjnych i potencjalnie szkodliwych dla monarchii tez, pisząc m.in., że król Karol III nie potrafi skupić wokół siebie rodziny i nią kierować; że jego relacje ze starszym synem, księciem Williamem wcale nie są tak dobre, jak wyglądają publicznie; że żona Williama, księżna Kate bywa chłodna w kontaktach, a choć mówi dużo o zdrowiu psychicznym, ignorowała apele o pomoc wysyłane przez Meghan.

Książka została chłodno lub obojętnie przyjęta przez brytyjskie media, które wskazały, że prezentuje ona bardzo jednostronny – korzystny dla Harry’ego i Meghan – punkt widzenia, i przypomniały, że Scobie jest współautorem niemal hagiograficznej książki poświęconej tej parze „Finding Freedom”. Scobie zresztą nie ukrywa, że ma wspólnych znajomych z Meghan, którzy są użyci jako źródła w książce.

„Błąd wydawniczy” w Holandii

„Endgame” zapewne przeszłaby wobec tego bez większego echa, gdyby nie to, że okazało się, iż w jej holenderskim wydaniu wskutek błędu wydawniczego ujawniono, kto miał wyrażać obiekcje co do koloru skóry Archiego. Sprawę po raz pierwszy ujawnili Harry i Meghan w głośnym wywiadzie dla amerykańskiej dziennikarki Oprah Winfrey, ale bez podawania o kogo chodzi, choć zastrzegli, że nie byli to ani królowa Elżbieta II, ani jej mąż, książę Filip.

Scobie twierdzi, że takie obiekcje wyrażały dwie osoby i zna ich tożsamość, ale z powodów prawnych ich nie ujawni. Jednak w holenderskiej edycji zostało to ujawnione. We wtorek wieczorem holenderskie wydawnictwo Xander Uitgevers oświadczyło, że doszło do pomyłki w czasie tłumaczenia i w związku z tym książka została czasowo wycofana ze sprzedaży, a według brytyjskich mediów, wszystkie egzemplarze poszły na przemiał. Scobie z kolei zastrzegł, że w wersji, która wyszła do niego, tożsamości tych osób nie były ujawnione.

Co na to dwór królewski?

Pałac Buckingham na razie nie odniósł się do sprawy, choć być może w którymś momencie może być do tego zmuszony. Mimo że holenderska wersja została wycofana ze sprzedaży, a książki zniszczone, trudno przypuszczać, że personalia zaangażowanych osób nie wypłyną.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

ag

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl