W poniedziałek przed godziną 18 wybuchł pożar w ośrodku wypoczynkowym nad zalewem rejowskim w Skarżysku - Kamiennej. Najpierw zajęły się pomieszczenia firmy turystycznej, wynajmującej dolną część budynku przy ulicy Wioślarskiej, spłonęło sporo sprzętu, w tym klimatyzatory. Niewielkie straty poniosło także Towarzystwo Żeglarskie "Sterna", któremu ośrodek użyczał pomieszczenie na sprzęt. Wartościowsze rzeczy żeglarze zabrali już jesienią. Ogień przeniósł się na drewnianą elewację i przedostał na wyższą kondygnację, do sali bankietowej restauracji "Myśliwska". Od gorąca popękały okna, oraz podłoga. Pożar gasiło 12 jednostek straży pożarnej. Dzięki sprawnej akcji uratowano część biur, kuchnię i bar. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
CZYTAJ WIĘCEJ O POŻARZE I AKCJI STRAŻACKIEJ: Pożar w restauracji "Myśliwska" w Skarżysku-Kamiennej! Jaka była przyczyna? Zobaczcie zdjęcia z akcji ratowniczej
Na miejsce wezwano Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, by ocenił stan budynku. - Konstrukcja nie została naruszona, ale potrzebny będzie poważny remont. W środę przeprowadzimy kolejne, szczegółowe oględziny - powiedziała nam inspektor Jadwiga Półtorak - Berus.
Jak się dowiedzieliśmy, obiekt był ubezpieczony. Właściciel oszacował straty na dwa miliony złotych.
Strażacy wstępnie uznali, że przyczyną wybuchu pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej. Jak było rzeczywiście, ma orzec biegły sądowy, który przygotowuje raport. Jednak skarżyscy policjanci nie wykluczają, że mogło dojść do celowego podpalenia. Budynek był objęty monitoringiem, stróże prawa obejrzą nagrania z kamer, co może pomóc w śledztwie.
We wtorek wieczorem policja zatrzymała pierwszą osobę, mającą związek ze sprawą. WIĘCEJ: Restauracja "Myśliwska" w Skarżysku została podpalona, prawdopodobnie przez dwóch nastolatków. Policja w akcji
