Nowy sezon w Filharmonii Narodowej: jubileusze i wyjątkowy program

Jest to zarazem ostatni sezon dyrektora artystycznego Andrzeja Boreyki. I wreszcie - po okresie pandemii i wybuchu wojny - sezon z programem, o jakim marzył. - To program, którego nie powstydziłyby się najlepsze filharmonie na świecie, a być może nawet w ogóle najlepszy w tym roku na świecie - przekonuje Andrzej Boreyko, który kończy w przyszłym roku swoją pięcioletnią kadencję na stanowisku dyrektora artystycznego warszawskiej Filharmonii Narodowej. Jego teza brzmi może dość odważnie, jednak Boreyko, który jest człowiekiem pełnym taktu i kultury osobistej mówi to bez przesadnej dumy.

Jak przekonuje, udało się przygotować program zbalansowany, dostosowany do szerokiego spektrum odbiorców, czyli umiejętnie połączyć szlagiery muzyki klasycznej z utworami również wybitnymi, ale rzadko, albo wcale nie granymi na polskich czy światowych scenach. Ma to być ukłon w stronę zarówno nowego słuchacza, pragnącego wysłuchania na żywo wielkich, znanych dzieł, jak i stałych bywalców filharmonii, koneserów, którzy pragną wciąż odkrywać coś nowego.

A tych drugich pojawia się coraz więcej w Filharmonii Narodowej po przerwie spowodowanej pandemią. - Sprzedaliśmy już o 25 procent abonamentów więcej niż przed rokiem, jednak nie osiągnęliśmy jeszcze poziomu sprzedaży sprzed pandemii - mówi Wojciech Nowak, dyrektor Filharmonii Narodowej. Dodaje, że znacznie więcej niż w ubiegłym roku sprzedało się dotąd również biletów na pojedyncze koncerty.

I wszyscy mają nadzieję, że będzie to pierwszy od kilku lat sezon artystyczny niezakłócony zewnętrznymi wydarzeniami, jak pandemia, czy wybuch wojny w Ukrainie.

Kluczowymi słowami programu, jaki przygotowano na kolejne 9 miesięcy w Filharmonii Narodowej są „zbalansowanie” i „jubileusze”. Tych ostatnich w obecnym sezonie przypada wiele - urodzin, czy rocznic śmierci wybitnych twórców oraz artystów, jednak w programie filharmonii skupiono się na czterech. Trzy dotyczą jubileuszy trzech największych polskich kompozytorów urodzonych w XX wieku - 110. rocznicy urodzin Witolda Lutosławskiego, oraz 90. rocznic urodzin Krzysztofa Pendereckiego i Henryka Mikołaja Góreckiego. Każdemu z tych twórców w trakcie sezonu poświęcony będzie koncert, a dodatkowo granych będzie wiele ich utworów. Już w pierwszym inauguracyjnym koncercie przed IX Symfonią Ludwiga van Beethovena zabrzmią krótkie utwory tych kompozytorów: „Przebudzenie Jakuba” Pendereckiego, „Postludium” Lutosławskiego oraz „Trzy tańce” H. M. Góreckiego.

Już podczas pierwszego koncertu będzie również okazja do wysłuchania wspaniałego Chóru Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Bartosza Michałowskiego. Chór, który maestro Andrzej Boreyko określa jako „najlepszy w jego życiu artystycznym”, będzie występować w tym sezonie intensywnie. - Wielu naszych solistów nie pamięta, kiedy ostatnio chór miał pełny występ, co tydzień - mówi Bartosz Michałowski. A tak ma być w tym sezonie. Kulminacją obchodów jubileuszu będzie koncert 22 października. Będzie to wydarzenie z prezentacją wielu utworów polskich kompozytorów, w tym trzech wymienionych, których jubileusze urodzin przypadają w tym sezonie.

- 22 października podczas galowego koncertu chcemy oddać hołd polskim kompozytorom - mówi Bartosz Michałowski. I dodaje, że przez 70. lat istnienia chórowi przyświecała idea wykonywania utworów znaczących dla muzyki polskiej i tę ideę chce podkreślić także w dniu świętowania jubileuszu.

Jak mówi dyrektor artystyczny, uwzględniono sugestie miłośników muzyki, by przedstawić znane dzieła, szlagiery. Wykonane zostaną m.in. symfonie Ludwiga van Beethovena (III, VII i IX), Johannesa Brahmsa (II i III), III Symfonia d-moll Antona Brucknera, czy choćby IX symfonia Gustava Mahlera i III symfonia „organowa” Camille Saint-Saënsa.

Z drugiej strony będzie można usłyszeć choćby I kwartet smyczkowy Bedřicha Smetany, VII Symfonię „Antarctica” Ralpha Vaughana Williamsa (w wykonaniu Sinfonii Iuventus pod batutą Natalii Ponomarczuk), czy Kantatę Rinaldo op. 50 Johannesa Brahmsa (Orkiestra i Chór Męski FN, dyrygent Jacek Kaspszyk).

Interesujące dla słuchaczy z pewnością będzie wykonanie Koncertu organowego F-dur Georga Friedricha Händla, w czasie którego Sławomir Zubrzycki zagra na instrumencie viola organista, skonstruowanym według projektu Leonarda da Vinci, czy też Koncert fortepianowy F-dur George’a Gershwina w wykonaniu Leszka Możdżera.

Zagrają gościnnie wybitni artyści, m.in. skrzypaczka, miłośniczka polskiej muzyki Anne Sophie-Mutter, czy Frank Peter Zimmermann.

W sumie sezon 2023/2024 dla Filharmonii Narodowej, to 177 godzin muzyki w ciągu 164 koncertów (z czego 142 w siedzibie FN). 19 z tych koncertów (w tym 9 powtórzeń) poprowadzi sam maestro Andrzej Boreyko, a wielkim finałem na zakończenie sezonu 1/8 czerwca 2024 roku będzie IX Symfonia Gustava Mahlera poprzedzona „Friede auf Erden” Arnolda Schönberga.

Jak mówi Andrzej Boreyko, program tego sezonu artystycznego, wreszcie nie zakłóconego wydarzeniami zewnętrznymi jest w końcu takim, pod którym może się podpisać bez żadnego „ale”. Cały bogaty program można prześledzić na stronie Filharmonii Narodowej www.filharmonia.pl. Instytucja przygotowała w sezonie jubileuszy również bardzo interesujące wydanie książkowe z programem, a także pełnym przedstawieniem artystów orkiestry oraz chóru FN, szczegółowym opisem wielu wydarzeń zaplanowanych na ten sezon.

Sezon w Filharmonii Narodowej, to oczywiście nie tylko koncerty i wydarzenia artystyczne dla dorosłych widzów. To również bardzo bogaty program edukacyjny dla dzieci, młodzieży i dorosłych. W niedzielne poranki i popołudnia w filharmonii zagranych zostanie w sumie 40 koncertów dla dzieci i młodych melomanów, w których wystąpi 20 zespołów. Koncerty poprzedzone są prelekcjami.

Jak mówi Aneta Nowak, kierowniczka Działu Edukacji FN, w ramach edukacji odbywają się również spotkania wyjazdowe w szkołach, domach kultury, domach opieki i innych placówkach. Takich wyjazdowych występów odbędzie się około 2300 dla około 400 tys. słuchaczy.