34– letnią Paulinę Mazur z Brzezin w gminie Morawica trzy lata temu zaatakował wyjątkowo groźny przeciwnik - nowotwór nerki. Standardowe leczenie niestety nie przyniosło efektów i komórki rakowe rozsiały się po jej organizmie. Kiedy sytuacja wydawała się beznadziejna okazało się, że na mamę trzyletniego Oskarka działa nowoczesny lek, który pobudza układ odpornościowy do tego, aby bronił się przed napierającymi komórkami rakowymi.
Szybko po diagnozie ruszyła wielka akcja pomocy, na leczenie zebrano 200 tysięcy złotych. Początkowo efekty były rewelacyjne. Nierefundowany lek immunologiczny, który Paulina dostawała co miesiąc powodował, że mieszkanka podkieleckich Brzezin czuła się doskonale. Wyniki badań także dawały wielką nadzieję, wydawało się, że rak odpuścił. Niestety w poniedziałek, 30 marca fundacja Jesteśmy Blisko z Włoszczowy, której Paulina była podopieczną, przekazała dramatyczne wieści:
Odeszłaś cicho i bez słów pożegnania.
Jakbyś nie chciała swym odejściem smucić...
Jakbyś wierzyła w godzinę rozstania,
Że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić"
Ksiądz Jan Twardowski
Nie tylko Paulina wierzyła w to, że przyjdzie dla Niej dobry dzień. Dzień, w którym okaże się, że jest zdrowa. Wierzył w to Jej mąż i kochany syn Oskarek. Wierzyliśmy w to my wszyscy. Walczyliśmy razem o życie Pauliny. Mieliśmy nadzieję. Nawet pewność. Cały sztab ludzi z Nie pozwólmy rakowi zabrać mamy Oskarowi zaangażował się w zbiórkę pieniędzy na leczenie. Wiemy, że nie było to na marne. Paulina dzięki temu mogła cieszyć się bliskimi, podarowaliśmy Jej to, czego tak często nie doceniamy - czas. I Ona tego nie zmarnowała. Teraz czuwa nad nami wszystkimi gdzieś tam z góry. A my wiemy, że tam gdzieś się spotkamy. Paulinko, do zobaczenia w lepszym świecie Czekaj tam na nas z tym swoim uśmiechem i pozytywną energią. Trzymaj się ciepło!
Ze względu na sytuację w kraju - na pogrzebie mogą być obecni jedynie najbliżsi Pauliny. Dlatego, prosimy, wspierajcie dobrymi myślami tych, którzy cierpią teraz najbardziej po stracie Ukochanej - napisano na stronie fundacji.
Rodzinie, mężowi i synkowi Pauliny składamy szczere wyrazy współczucia.
Tak rozpoczęła się wielka akcja pomocy Paulinie: Paulina Mazur z Brzezin musi kupić sobie życie! Na pomoc rusza armia aniołów (WIDEO, zdjęcia)
Początkowo lek dawał wielką nadzieję: Paulina Mazur z Brzezin, mama Oskarka, wraca do zdrowia! Lek działa, potworna choroba ustępuje
