Ktoś kiedyś powiedział, że porównywanie zakupu obligacji oszczędnościowych Skarbu Państwa nominowanych w PLN z obligacjami benchmarkowymi jest jak próba rozstrzygnięcia, który samochód będzie lepszy dla singla: sedan czy ciężarówka.
Spis treści
Tyle że wciąż sporo osób, decydując się na oszczędności, zastanawia się, czy gromadzić je w polskiej walucie, czy obcej. Nie ma się zatem, co dziwić, że gdy Minister Finansów postanawia o emisji papierów wartościowych nominowanych w EUR, to przysłowiowy Kowalski zastanawia się, czy aby nie byłyby one dla niego lepsze od złotowych. Warto jednak poznać parę faktów, zanim wybierzemy się do oddziału banku i poprosimy o przedstawienie korzyści wynikających z zakupu obligacji skarbowych w euro.
Po co Minister Finansów emituje polskie obligacje w obcej walucie?
Podstawowym celem emisji polskich obligacji zagranicznych jest umocnienie pozycji Polski jako emitenta godnego zaufania na międzynarodowym rynku finansowym. Emisje takich obligacji są również istotne z punktu widzenia finansowania potrzeb pożyczkowych budżetu państwa, a tych choćby w tym roku brakować nie będzie. W 2024 r. sam tylko koszt obsługi polskiego długu szacowany jest na około 66 mld zł, a zadłużenie Skarbu Państwa może sięgnąć nawet 184 mld zł. Rząd musi zatem szukać pieniędzy.
Emisja polskich obligacji nominowanych na przykład w euro pozwala na stosunkowo bezpieczną dywersyfikację źródeł pozyskania środków dla budżetu, w tym ze wspólnego rynku oraz umożliwia dostęp do zagranicznych inwestorów instytucjonalnych posiadających znaczne zasoby finansowe.
Co z emisji obligacji w EUR czy USD ma Kowalski? Czy to oferta także dla niego?
Emisje obligacji benchmarkowych (w obcych walutach) stanowią w pewnym sensie także punkt odniesienia (benchmark–stąd ich nazwa) dla polskich banków i przedsiębiorstw, które planują emisje własnych instrumentów dłużnych na rynku międzynarodowym. Te także można nabyć. Zasilenie budżetu państwa i wsparcie dla określenia oprocentowania papierów emitowanych przez inne podmioty, to zatem najważniejsze korzyści płynące z ich emisji. Dla doświadczonych inwestorów, w tym w szczególności inwestorów instytucjonalnych, są one jednak bezcenne.
Ujmując sprawę w największym skrócie: papiery wartościowe Ministra Finansów nominowane w obcych walutach dedykowane są przede wszystkim instytucjom finansowym i bankom. Służą pozyskaniu relatywnie taniego kapitału dla finansowania bieżących wydatków państwa.
Zarządzasz funduszem i chcesz kupić obligacje w euro? Nie szukaj agentów emisji. Znajdź kierowników emisji
Z poprzednich naszych artykułów wiadomo, że nabycie detalicznych obligacji skarbowych jest niezwykle proste. Wystarczy skontaktować się z tzw. agentami emisji. W przypadku obligacji Skarbu Państwa są to dwa banki Pekao S.A. oraz PKO BP. Zakup indywidualnych obligacji skarbowych dodatkowo przyspieszy posiadanie własnego konta w konkretnym banku. Można to zrobić także zdalnie, korzystając z serwisów: Pekao S.A., PKO BP.
Inaczej sprawa przedstawia się w przypadku zakupu obligacji benchmarkowych. Można to wyjaśnić na przykładzie ostatnio wyemitowanych obligacji nominowanych w euro. W listopadzie 2023 r. mandat na zorganizowanie emisji obligacji benchmarkowych otrzymały zagraniczne banki zwane kierownikami konsorcjum organizującego emisję: BNP Paribas, Deutsche Bank, Santander oraz Société Générale. To właśnie za ich pośrednictwem fundusze i banki kupowały polskie papiery dłużne, zgłaszając jednocześnie rekordowe zapotrzebowanie na polskie obligacje benchmarkowe.
Warto podkreślić, że skład konsorcjum banków nie jest stały. Dla przykładu, wśród podmiotów tworzących konsorcjum w 2020 r., dla emisji trzyletnich obligacji nominowanych w euro znalazły się: BNP Paribas, Citi, Goldman Sachs, HSBC, Société Générale, a nawet polski bank PKO BP.
