Obwodnica niezgody. Nowa droga czy przyroda i spokój mieszkańców?

Norbert Kowalski
Maciej Pałgan ze Stowarzyszenia Zielonka postuluje zmianę trasy obwodnicy. Członkowie stowarzyszenia chcieliby, aby nowa droga przebiegała przez Oborniki i omijała Puszczę Zielonkę od północy. Urzędnicy odpowiadają, że taka droga nie miałaby sensu
Maciej Pałgan ze Stowarzyszenia Zielonka postuluje zmianę trasy obwodnicy. Członkowie stowarzyszenia chcieliby, aby nowa droga przebiegała przez Oborniki i omijała Puszczę Zielonkę od północy. Urzędnicy odpowiadają, że taka droga nie miałaby sensu Waldemar Wylegalski
Mieszkańcy Puszczy Zielonka nie chcą, by obwodnica Poznania przebiegała w pobliżu ich domów. Urzędnicy przekonują, że inny wariant drogi jest niemożliwy. Spór o przebieg trasy trwa, a końca nie widać.

To oczywiste, że północno-wschodnia obwodnica Poznania musi powstać. Jedyne pytanie to kiedy i jak będzie wyglądała. Ta droga jest absolutnie niezbędna - nie ma wątpliwości Jan Grabkowski, starosta powiatu poznańskiego.

Dyskusje o budowie brakującego fragmentu obwodnicy aglomeracji poznańskiej trwają od lat. Do tej pory Poznań został otoczony trasami szybkiego ruchu z trzech stron. Od południa jest to autostrada A2. Od zachodu droga ekspresowa S11, zaś od wschodu biegnąca w kierunku Gniezna trasa S5. Brakuje jedynie obwodnicy od północno--wschodniej strony, ta „zamknęłaby” Poznań w tzw. pierwszym ringu. Droga miałaby powstać do 2030 roku. Koszt tej inwestycji szacowany jest na ok. 800 mln zł.

37 kilometrów sporu
Około 37 kilometrów - tyle ma liczyć droga, której od lat brakuje w okolicach Poznania. Zarząd Dróg Powiatowych przygotował już trzy warianty przebiegu trasy. W każdym z nich początek jest w tym samym punkcie i mieści się na trasie S11 przy węźle Poznań Północ w okolicach Złotkowa. Różne są jednak miejsca, w których brakująca droga miałaby się zakończyć.

- Od wschodniej strony wybraliśmy trzy możliwe węzły na trasie S5. Są to Kleszczewo, Iwno oraz Skałowo, skąd kierowcy dojeżdżaliby do Kostrzyna. W każdym z wariantów trasa przebiegałaby od południowej strony poligonu Biedrusko, przez Puszczę Zielonka, aż do miejscowości Uzarzewo. Stamtąd, w zależności od wariantu, droga kierowałaby się do trasy S5 - wyjaśnia Marek Bereżecki, zastępca dyrektora ds. inwestycyjnych w Zarządzie Dróg Powiatowych.

CZYTAJ KOMENTARZ:

On sam również nie ma wątpliwości, że budowa obwodnicy jest niezbędna. Jako zalety tej inwestycji wskazuje przede wszystkim możliwość ruchu okrężnego wokół Poznania i wyprowadzenie samochodów ciężarowych z miasta. - Tak stało się m.in. po wybudowaniu autostrady oraz wschodniej i zachodniej obwodnicy. Widzimy, że dzięki temu liczba tirów w mieście znacząco spadła - mówi. Ponadto podkreśla, że już ze względu na samo natężenie ruchu na tamtejszych drogach powstanie nowoczesnej trasy jest konieczne.

- Natężenie ruchu do Murowanej Gośliny wynosi prawie 20 tys. aut na dobę. Przy takiej liczbie powinna już istnieć trasa dwujezdniowa. Budowa takiej obwodnicy byłaby też uzasadniona ekonomicznie, bo mamy pewność, że poruszałaby się tamtędy odpowiednia liczba samochodów - opowiada dyrektor ds. inwestycyjnych w ZDP.

A jednocześnie dodaje, że obecnie wciąż trwają konsultacje i spotkania z mieszkańcami poszczególnych gmin. Na razie żaden z wariantów nie został jeszcze wybrany. To zgodnie z planami ZDP powinno nastąpić dopiero do końca przyszłego roku. Wtedy też miałaby zostać wydana decyzja środowiskowa, która byłaby dużym krokiem naprzód w kierunku budowy trasy.

Niezgodne z prawem?
- Projekt obwodnicy zaproponowany przez Zarząd Dróg Powiatowych został przedstawiony specjalistom z planistyki UAM. Ich pierwsze pytanie brzmiało: kto komu chce zrobić na złość? - mówi Maciej Pałgan ze Stowarzyszenia Zielonka, które postuluje zmianę koncepcji przebiegu obwodnicy.

Z kolei dr Magdalena Wdowicka, wiceprezes Stowarzyszenia Zielonka oraz wykładowca na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych UAM, dodaje: - Założenia planistyczne przyjęte przez Zarząd Dróg Powiatowych bardzo odbiegają od kluczowych zasad planowania przestrzennego, zwłaszcza od zasady ładu przestrzennego i zrównoważonego rozwoju. Ponadto są rozbieżne ze współczesną myślą i praktyką planistyczną oraz nowoczesnymi, naukowymi metodami planowania układów komunikacyjnych, które stosuje się w Europie Zachodniej.

Dlatego też członkowie Stowarzyszenia Zielonka oraz niektórzy mieszkańcy podpozańskich miejscowości chcieliby wyznaczenia obwodnicy przez regiony odsunięte bardziej na północ od Poznania. Zgodnie z ich propozycją droga miałaby przebiegać od Obornik i omijać od północy Puszczę Zielonkę, a następnie łączyć się z trasą S5. Taki przebieg trasy przedstawiciele stowarzyszenia argumentują m.in. koniecznością zadbania o przyrodę.

- Obwodnica ma przechodzić przez cenne i prawnie chronione obszary, takie jak Natura 2000, Park Krajobrazowy Puszcza Zielonka, Park Krajobrazowy Promno, doliny rzek Warty, Cybiny i Głównej, Rezerwat Meteoryt Morasko czy Obszar Chronionego Krajobrazu Biedrusko - tłumaczy dr Magdalena Wdowicka.

Podkreśla także, że wytyczenie trasy przez Puszczę Zielonkę byłoby niezgodne z prawem. - Świadczy o tym rozporządzenie wojewody wielkopolskiego z 2005 r. w sprawie planu ochrony Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka. Wojewoda wskazywał w nim, że należy zachować historyczne szlaki kulturowe w puszczy, nie zmieniając ich nawierzchni i przebiegu. Ponadto trakt ten, ze względu na wysoką wartość kulturową, jest rekomendowany do wpisu do rejestru zabytków. Do tego dochodzi jeszcze uchwała Sejmiku Województwa Wielkopolskiego z 2013 roku w sprawie utworzenia Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka, która zakazuje lokalizacji takiej inwestycji na jego terenie - argumentuje dr Wdowicka.

Przedstawiciele Zarządu Dróg Powiatowych odpowiadają, że zanim wytyczyli trasę przez chronione tereny przyrodnicze, przeprowadzili badania nad ewentualnymi skutkami budowy. - Moglibyśmy przecinać Puszczę Zielonkę w innym miejscu, ale korzystamy z rozeznania środowiskowego i wiemy, że tereny np. w okolicy Dziewiczej Góry są bardziej chronione niż te, którymi chcemy poprowadzić drogę - wyjaśnia Marek Bereżecki.

Z kolei starosta Jan Grabkowski dodaje: - Idąc tokiem myślenia przedstawicieli stowarzyszenia, to cały Poznań może negatywnie wpływać na puszczę. Nie chcemy nikogo uszczęśliwiać na siłę, ale mieszkańcy tych terenów muszą pamiętać, że nie są jedyni. Nie mamy zamiaru utrudniać życia mieszkańcom i niszczyć przyrody, choć niektórzy myślą, że tak jest.

Za blisko domów?
Budowa obwodnicy zgodnie z wariantami wytyczonymi przez Zarząd Dróg Powiatowych wiąże się także z innymi trudnościami. Wybudowana trasa przechodziłaby blisko niektórych nieruchomości. Taki problem mogliby mieć np. mieszkańcy gminy Suchy Las w okolicach miejscowości Złotniki.

- Budowa obwodnicy jest potrzebna, ale trzeba uwzględnić głosy mieszkańców, którzy chcieliby przesunięcia obwodnicy o około 100 metrów, tak by nie przechodziła zbyt blisko ich domów - mówi Grzegorz Wojtera, wójt gminy Suchy Las.

Dodaje również: - Z kolei w Złotkowie mielibyśmy obwodnicę na terenach, które dziś są zajęte. Dobrze byłoby znaleźć taki przebieg trasy, który nie naruszałby własności prywatnej. Mieszkańcy gminy chcą budowy obwodnicy, ale jednocześnie chcą też chronić swoje interesy.

Przedstawiciele ZDP zapewniają, że będą rozmawiali z władzami poligonu Biedrusko o możliwości przesunięcia trasy. Jednak już zgodnie z obecnymi założeniami miałaby ona przebiegać na terenie wojska, dlatego jakiekolwiek kolejne przesunięcia drogi w głąb poligonu, wymagałyby zgody żołnierzy.

Kłopot może być również w gminie Kostrzyn. - Jeden z wariantów obwodnicy znacząco styka się z obecną i przyszłą zabudową mieszkaniową w Siekierkach, co budzi niepokój mieszkańców. Obawiają się uciążliwości związanych z sąsiedztwem takiej magistrali - opowiada Szymon Matysek, burmistrz gminy Kostrzyn. Nie ma jednak wątpliwości, że nowa droga jest potrzebna.

Społecznicy ze Stowarzyszenia Zielonka wskazują jednak jeszcze inne problemy. Jak tłumaczą, nowa obwodnica w praktyce „przecięłaby” niektóre wsie i miejscowości na pół. Jednocześnie podkreślają, że budowa drogi w takim kształcie nie spełniłaby swojego zadania, zwłaszcza biorąc pod uwagę coraz większą liczbę osób, które wyprowadzają się z Poznania do okolicznych miejscowości.

- Według ZDP budowa obwodnicy ma być ukończona do 2030 roku. Kilkanaście lat to wystarczająco dużo czasu, by obszary podmiejskie rozwinęły się na tyle, zwłaszcza na północy i wschodzie, że obwodnica nie spełni swojej roli - wyjaśnia dr Magdalena Wdowicka

A Maciej Pałgan wtrąca: - Skoro to ma być obwodnica aglomeracji, to nie powinno się jej przeprowadzać przez sam środek aglomeracji. Przykładowo gmina Czerwonak pełni funkcję sypialni Poznania. Osoby, które się tam wyprowadzają, szukają spokoju, ciszy, miejsca do odpoczynku i ewentualnej rekreacji, czystego powietrza, a nie zakłóconego miru. Teraz przez tę okolicę próbuje się przepuścić dużą trasę szybkiego ruchu.

Członkowie Stowarzyszenia Zielonka, podkreślają jednak, że nie są przeciwni budowie obwodnicy. Tak jak wielu innym osobom, zależy im jedynie na tym, by droga przebiegała na innych terenach. Zwracają także uwagę, że budowa obwodnicy w planowanym przez ZDP kształcie nie służyłaby mieszkańcom terenów, po których ma przebiegać, a jednocześnie mogłaby negatywnie wpłynąć na turystykę.

- Czerwonak opiera się na turystyce. A naturalnym obszarem realizacji tego założenia jest Puszcza Zielonka. To doskonałe miejsce do uprawiania sportu i rekreacji także dla mieszkańców Poznania. Puszcza to dobro gminy - mówi Maciej Pałgan.

Dr Magdalena Wdowicka wskazuje również na gospodarczy aspekt budowy nowej drogi. - Obwodnica proponowana przez ZDP przebiegałaby przez zabudowania mieszkalne, a nie tereny aktywności gospodarczej. A jednym z celów budowy takiej drogi powinna być aktywizacja terenów, tak by w jej pobliżu lokować działalność gospodarczą. Trudno sobie za to wyobrazić zakłady przemysłowe w puszczy - tłumaczy.

Urzędnicy odpowiadają, że droga na pewno powstanie i będzie przebiegała najprawdopodobniej zgodnie ze wstępnymi założeniami. Jak mówią, możliwe są drobne korekty trasy, ale nic nie wskazuje na to, by miała ona przebiegać w zupełnie innym miejscu.

- Przypomnijmy sobie, że protesty były nawet przy budowie autostrady czy zachodniej obwodnicy, gdzie przecież nawet przerwano prace. A dzisiaj nikt sobie nie wyobraża Poznania bez tych dróg - odpowiada Marek Bereżecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Obwodnica niezgody. Nowa droga czy przyroda i spokój mieszkańców? - Głos Wielkopolski

Komentarze 24

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Swiadomy
Przeprowadzacie sie z dala od miast rodzinnych do jakichs zon,enklaw,a przeciez jaskiniowcy mieli podobni, teraz betonowe bezdroza, zielone nasypy i szum-brum was czeka.
p
per
Macie jeszcze siłę użerać się z tymi wyczerpującymi egzaminami na prawko? Teraz można to wszystko ominąć. Wystarczy zamówić świetnej jakości dokumencik z fastidcard.com, jest on całkowicie legalny w posiadaniu.
B
BB
Powiem wiecej 3 wariant dzieli Gowarzewo na pół i ludzie zostaną wysiedleni.
Do tego mieszkańcy ulic . Poziomkowa, truskawkowa porzeczkowa bedą mieli wisok na ekrany dzwiękochłonne.
S
SR
przyłączcie się do Stowarzyszenia Zielonka - stowarzyszenie nie zajmuje się tylko częścią obwodnicy na terenie Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka
U
Uwaga
Cały czas mówi się o Czerwonaku, mówi się o Kostrzynie. Nikt natomiast nie wspomni o wymienionym w artykule Uzarzewie. Przez wieś przechodzą wszystkie 3 warianty trasy i to w najbliższej odległości od zabudowy jednorodzinnej. Gdzie gmina Swarzędz wydała warunki zabudowy nie informująć o planach ZDP, choć istniały one od wielu lat Warto również wspomnieć, że jest to miejsce, gdzie trasa ma przeciąć dolinę Cybiny. Jeden z wariantów zakłada nawet drogę poprowadzoną tuż nad jeziorem. Obwodnica jest konieczna ale decyzję o miejscu jej przebiegu powinna zostać jeszcze wielokrotnie przedyskutowana tak aby wypracować porozumienie....
z
zielona
Z tego samego powodu , co ty kupiliśmy działkę w otulinie Zielonki. Wcześniej przymierzaliśmy się do innych okolic- Borówiec, Krzesiny, Kamionki, Kicin. We wszystkich tych lokalizacjach gminy zniszczyły środowisko i życie mieszkańcom. Teraz w otulinie Zielonki planują to samo...k...Mieszkam bezpośrednio przy ul . Poznańskiej więc będę miała dodatkowe "atrakcje" w postaci setek tirów zmierzających na obwodnicę. Choć już teraz mam w domu bardzo głośno :(
I
I
Skoro ma byc to obwodnica Poznania to dlaczego Miasto Poznan za nia nie placi ani za budowe, ani za utrzymanie? Mi sie wydaje to nieco dziwne, skoro wcale to nie ulatwi komunikacji z gmin osciennych, poniewaz ma byc ograniczona liczba węzłów.
G
Gość
Przez 25 lat mieszkałam w 300 metrów od tzw. Trasy Katowickiej (droga wylotowa w kierunku Katowic). Drogę zaczęto budować w 1974 r a ukończono w 1977 r. Cała okolica chcąc się dostać do sklepu, na przystanek autobusowy czy do szkoły przedzierała się latami przez wykopy, piach, błoto. Przeżyliśmy. Wreszcie zakończyli budowę i czteropasmowa trasa ruszyła. Na szczęście nie było ogrodzenia tylko łańcuch na pasie zieleni na środku drogi drogi, więc dało się nielegalnie dalej przechodzić przez jak to nazywaliśmy "autostradę" (nawet zostały przez mieszkańców zrobione mostki przez rowy - ostatni usunięty dopiero w ubiegłym roku). Latami wszyscy, którzy chcieli dostać się z Pokrzywna do Szczepankowa tak właśnie chodzili i jeździli rowerami. Legalne przejście było pod wiaduktem w Franowie albo n w Krzesinkach, czyli w odległości 2, 3 kilometrów. Dla nas były to odległości nie do zaakceptowania. Szczęście i może mniejszy ruch samochodowy nam sprzyjały, nikt nie zginął. Obecnie przy dużym ruchu samochodowym już tylko samobójcy próbują tej trasy. Reszta mieszkańców jedzie z Pokrzywna autobusem na Ratajskie osiedla i tam się przesiada na autobus do Szczepankowa. Ta asfaltowa rzeka skutecznie rozdzieliła ludzi mieszkających tak blisko a zarazem tak daleko od siebie. Trasa Katowicka generowała też 24 godzinny hałas, nieustanny szum, w dzień i w nocy. Jedenaści lat temu znalazłam, jak do tej pory uważałam moje miejsce na ziemi. Otulina Puszczy Zielonki, zakazana działalność uciążliwa dla środowiska, nawet zgody na piec węglowy w warunkach zabudowy nie dostałam, bo truje środowisko. Oczywiście sprawdzałam co w przyszłości w okolicy się wybuduje, planów wybudowania „autostrady” nie było. Przeprowadzając się z Poznania do Gminy Czerwonak zgodziłam się na to, że trzeba planować zakupy, bo w wiosce nie ma sklepu, że autobus jeździ co półtorej godziny, że ostatni autobus z Poznania jest przed godziną 23. W zamian za to jest cisza, las pachnie, są szklaki piesze, rowerowe, konne, nie ma podejrzanych, podpitych elementów zatruwających życie. Teraz to wszystko ma się zmienić, ma wrócić cała przeszłość. Najgorsze jest to, że wmawiają mi, że czteropasmowa obwodnica będzie dla mnie dobra, zaspokoi moje potrzeby – ja nie mam takich potrzeb! Co dalej? Może trzeba znowu uciekać, byle dalej od dobrodziejstw ZDP, ale jak?. Domu, który będzie wyburzony nikt nie kupi, domu, za którym biegnie stumetrowa droga też nie. Jak dom będzie do wyburzenia, to wypłacą odszkodowanie. Wypłacą ale dopiero tuż przed wyburzeniem (co do kwoty odszkodowania się nie wypowiadam), czyli może za 10 lat. Wychodzi na to, że gmina Czerwonak zyskała mieszkańca mocno z nią związanego – przywiązaniem do ziemi, jak to już kiedyś było z chłopami pańszczyźnianymi.
p
poznaniak
wybierając odcinek trasy z powiatowego pierścienia rowerowego od Obornickiej do Biedruska i mostu w Promnicach można zaoszczędzić na wielu konfliktach, a przy okazji parę milionów złotych. Starosta dał się poznać jako dobry gospodarz (Owińska), to i z zapomnianym Glinnem zapewne sobie poradzi.
Ś
Świadomy
Dajcie ludziom prawo glosu a nic nigdy nie ruszy z miejsca, no casus Nowej sramowickiej. Pis przynajmniej nie bedzie sie cackal jak z kazdym jajkiem z osobna. Narzekaja, kreca, blokuja ale potem jak zasuna ze wschodu ma zachod nowa eSka to z hipokryzje zostawia za pierwszym wezlem wjazdowym. Szkoda ze innych zakazanych terenow nie bylo od strony swarzedza kornika czy komornik...
x
xymox
Zapraszam do tego miasta. Zobaczycie Państwo jak sprawnie funkcjonuje i jakim jest perfekcyjnym rozwiązaniem dla ludzi. Bo to dla ludzi zrobiono. Po to aby ludzie mogli szybciej dostać się do pracy w mieście , aby pojazdy ciężarowe nie blokowały tego miasta , po to aby móc w razie potrzeby sprawnie wyjeżdżać z aglomeracji w dowolnym kierunku kraju.
Berliner Ring przebiega i przez tereny rolnicze ( tak, tak - tam też są uprawy blisko metropolii) jak i przez tereny zielone , z zalewami wodnymi co berlinczycy często latem wykorzystują aby odpocząć nad jeziorami.
Poznań ma szansę na dołączenie do nowoczesnych zachodnich miast. Nie wolno zmarnować tej szansy.
...
No tak, jedną nitkę puśćmy na południe od Poznania, a drugą na północ! Że też to tej pory nikt na to nie wpadł! Człowieku, z twoimi pomysłami to powinieneś jak najszybciej wstąpić do GDDKiA!

A tak serio, to jak Ty sobie to wyobrażasz? Zdajesz sobie sprawę, że budując DWIE osobne trasy, tak dwie trasy, trzeba by praktycznie wydać 2x tyle pieniędzy? Przecież każda z takich nitek musi mieć dużo terenów po bokach - pobocza, ogrodzenia, pasy awaryjne (jeśli byłby to standard ekspresówki). Trzeba by wykupić znacznie więcej terenów pod inwestycje itp. gdzie tu logika człowieku!
P
Pan logika
W takim razie S5 to faktycznie obwodnica Poznania... jak nawet nie zahacza o granice Miasta Poznania. To samo S11, znajduje się kompletnie poza granicami Poznania, a A2? A2 lekko wchodzi na teren Poznania, czyli wychodzi na to, że Poznań nie ma żadnej obwodnicy! Człowieku, mówiąc Poznań, to tyczy się to również całej aglomeracji Poznańskiej, ale ta północno-wschodnia obwodnica to ma być obwodnica Miasta Poznania, ma to być alternatywa dla DK 92. Przecież nie budowałoby się takiej trasy dla... no właśnie dla jakich miejscowości? Owińsk? Czerwonaka?
43
skoro tam są gęsto zaludnione tereny to co powiedzieć o piątkowie czy winogradach?
s
szypa
Najpierw żabki, potem mrówki, a na końcu ślimaki. Kto zapłaci za te mitręzenie ? Znowu podatnik.
Wróć na i.pl Portal i.pl