- Fabianek jest ze mną. Ja Fabiana nie mam zamiaru oddać, bo ja muszę dziecku zrobić badania. Od pół roku nie wiem, co dzieje się z moim synkiem - powiedział ojciec trzylatka, który zadzwonił do redakcji RMF FM.
- Matka doskonale wiedziała, że to ja wziąłem dziecko od niej dzisiaj rano - mówił pan Sebastian, twierdząc, że ma pełne prawa rodzicielskie, a swojego syna jedynie chroni. Sam od lat oskarża matkę chłopca nie tylko o łamanie postanowień sądu, ale też o przemoc fizyczną wobec dziecka.
3-letni Fabian to ciemny blondyn o niebieskich oczach. Był ubrany w pikowaną kurtkę koloru ceglastego, bluzę w paski z kapturem, szare spodnie dresowe i jasnobrązowe kozaki.
Mimo oświadczenia ojca dziecko jest nadal poszukiwane według procedur europejskiego systemu Child Alert. Komisarz Alicja Śledziona, rzecznik mazowieckiej policji w rozmowie z nami zapewniła, że dopóki Fabian nie zostanie odnaleziony przez policję, poszukiwania nie zostaną odwołane.
Sprawa porwania ma drugie dno, gdyż od momentu urodzenia Fabiana między jego ojcem a matką dochodziło do konfliktów. Rozprawy wciąż toczą się przed sądami.